Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Thelena.Wkońcutenpojawiłsię.Gdyobajrozpakowali
paczkę,skrzynkazawierającatrumienkęzrelikwiamizos-
tałaschowanawmieszkaniuMatauschawewnęceza
wielkimarrasem.Spojrzelijeszczenasiebie,uśmiechając
siętajemniczo.Operacjadobiegłakońca.Popewnymcza-
sie,jakThelenopuściłmieszkanieksiędza,usłyszano
mocnełomotaniedodrzwi.Stanęłownichtrzechmęż-
czyznwczarnychmundurach,azanimibyłotrzechkolej-
nych,wskórzanychpłaszczach.StruchlałyMatauschusły-
szał,żemająrozkazprzeszukaćmieszkanie.Wydawałosię,
żegestapowcyzaglądalidowszystkichpomieszczeń
izakamarków,jednakzaarrasniezajrzeli.Relikwie
zgnieźnieńskiejkatedryznowubyłybezpieczne.
Takskończyłasięnajważniejszaczęśćtajnejoperacji,
dziękiktórejlosjeszczerazokazałsięłaskawydlarelikwii
zgnieźnieńskiejkatedry.Abymogłosiętakstać,drogi
życiowekilkuosóbmusiałysięskrzyżować.
WszystkozaczęłosięodMatauscha
KsiądzPaulMatauschbyłnietypowymksiędzem.
UrodziłsięwKoloniiw1910r.Byłwiecobywatelemnie-
mieckim,chociażjegomatkabyłaŚlązaczkąaojciecCze-
chem.KilkunastoletniMatauschprzeprowadziłsięwraz
zrodzicamizKoloniidoWrocławia.Tamskończyłszkołę
średniąizdałmaturę.Wtedypostanowiłwstąpićdowroc-
ławskiegoseminariumizostaćkatolickimksiędzem.Czuł
wsobiepowołanie.Gdybyłjużwseminarium,wtrakcie
jednejzrozmówzjegorektoremwyjawiłmu,żechciałby
pracowaćwśródzamieszkałychnatereniediecezjiPolaków.
7