Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Majcezawszesięwydawało,żetoPolagratupierwsze
skrzypce.Niesprawiedliwie.Owszem,byłainteligentna
idużowiedziałaoświecie,czytałateswojeczasopisma
zróżnychdziedzin,alewpracyliczysięprzecieżcoś
więcej.Innyrodzajwrażliwościtakprzynajmniej
napisanowporadnikuoodnoszeniusukcesuwbiznesie,
którybyłdlaMajkiostatniojakBiblia.Niezamierzała,tak
jakkoleżanka,poprzestaćnaposadzieasystentki,tylko
pójśćznaczniewyżej.Zostaćzastępcąkierowniczki,
apotem,ktowie,ktowie…Gdysięjestzdolnym,szybko
sięczłowiekuczy,awdodatkumatakąprezencję…
Gdziebędzieszjeździła?PytaniePoliwyrwało
ztychrojeń,którezresztązupełnieodbiegłyodkwestii
nartipowędrowaływstronęmarzeńoświetlanej
przyszłości,conawiasemmówiąc,zdarzałosięMajce
corazczęściej.
Skrzywiłasię,boakurattentematbyłjejnienarękę.
Krzysiekchcemniezabraćpoświętachnadeski
doAustriiwypaliłagłosem,wktórymniebyłośladu
radości.
Koleżankaspojrzałananiąwzdumieniu.Jakto,nie
cieszysię?Odprzeszłodwóchmiesięcyniemówiła
oniczyminnym,tylkoofantastycznymfacecie
poznanymprzezTindera.ChoćPolazawszeuważała,
żetakierandkizapomocąinternetowejaplikacjitonic
dobrego,botrafiasięjedynienazboczeńcówiżonatych
szukającychprzygodynajednąnoc,Majceudałosię
wyłowićskarb.Złotąrybkęspełniającąnietrzy,akażde
życzenie.Tatomiałaszczęście.Poprostuniewiarygodna
farciaraczegosiędotknęła,wszystkojejwychodziło.
IstnykrólMidaswspódnicykażdąrzeczzamieniała
wzłoto,awłaściwiewkorzyśćdlasiebie.Trudnosię
zresztąbyłodziwić:Majkaurzekałaswojąświeżąurodą
wielkieoczy,długieprostewłosy,zawszestarannie
podwiniętenakońcach,nieśmiałyuśmiechślicznie
wykrojonychwarg.Niebyłofaceta,którybyniepadł