Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sobienaprzerwaniewieczornejciszydelikatnymszumem
morzaniesionymprzezwiatr.Tedźwiękiotulałymnie
niczymmuzyka.Brakowałomimuzykiigry,alecośsobie
obiecałam:skorolospostanowiłodebraćmiojca,
japostanowiłamprzestaćgrać.Pragnęłamtrzymaćsię
regułciszy,którącorazbardziejzaczęłamrozumieć
idoceniać.Corazczęściejmilczałam,byniezakłócać
melodiibezgłosu.Ciszabyłaodmianąmuzyki,którą
najtrudniejzrozumiećipokochać.
Jeszczerazspojrzałamnawieczornenieboipoprosiłam
cichym,odrobinęzawstydzonymtonem:
Spraw,abymojeżycieuległozmianie.Mamdosyć
zadowalaniainnychwłasnymkosztem.Terazchcęzacząć
żyćposwojemu.Jeślimniesłyszysz…Tato…
Odpowiedziałmiokrzykmewygdzieśwoddaliiszum
kołysanychwiatremfal.Zamknęłamoknoiwślizgnęłam
siępodkołdrę.