Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ2
W
makabryczny.Spędzamwięcejczasuzmartwyminiżzżywymi,
iększośćludziuznałabymójzawódzadziwaczny.Możenawet
badamprocesrozkładuoraztowarzyszącemuzmiany,żeby
zidentyfikowaćludzkieszczątkiizrozumieć,comogłojedoprowadzić
dotakiegostanu.
Topowołanie,profesjaczęstomroczna,alepotrzebna.Kiedy
zobaczyłemnawyświetlaczunazwiskoWard,odrazuwiedziałem,
cotomożeoznaczać.Poznaliśmysiępotym,jakktośzostawił
rozczłonkowanezwłokidosłownienamoimprogu.Wtedysłużyła
wstopniukomisarza,aleniedawnoawansowałaiterazjako
nadkomisarzstałanaczelejednegozzespołówśledczychlondyńskiej
policji.Skorodzwoniładomniewniedzielęwieczorem,toraczejnie
wcelachtowarzyskich.
Otym,jakbardzozobojętniałem,możeświadczyćfakt,żeledwie
poczułemleciutkieukłucieniepokoju.ToWardzawiadomiłamnie
kilkamiesięcywcześniej,żeodciskpalcaznalezionywmoim
mieszkaniunależałdoGraceStrachan.Odtamtejpory
utrzymywaliśmysporadycznykontaktnabieżącoinformowałamnie
opostępachwposzukiwaniukobiety,którapróbowałamniezabić.
Araczejoichbraku.Wtejsytuacjinawetniebrałempoduwagę
możliwości,żejejtelefonmożemiećzwiązekzczymkolwiekpoza
pracą.
Irzeczywiście.NapoddaszuopuszczonegoszpitalawBlakenheath,
wpółnocnymLondynie,znalezionociało.Staralecznicajużodwielu
latstałapusta,nawiedzanajedynieprzezpijaków,narkomanówiosoby
bezdomne.Niezidentyfikowaneszczątkisprawiaływrażeniedość
starych,azuwaginaichkiepskistanpotrzebnabyłakonsultacja
antropologakryminalistycznego.Skoromieszkamwokolicy,tomoże
mógłbymzajrzećnachwilę?
Mógłbym.
NietakwyobrażałemsobieostatniwieczórzRachelprzed
trzymiesięcznąrozłąką.Powiedziałamijednak,żelepiejbędzie,jeśli
pojadędopracy,niżżebyśmysnulisiępomieszkaniuprzybici
zbliżającymsięnieuchronniepożegnaniem.Nojedź,powiedziała,
czekająnaciebie.