Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ulewie)zabierałaporzuconenabrzegachśmieciipędziłaznimi
doDniestru.Podrugiejstronienawzgórzuwznosiłasięniczym
twierdzaokazałabudowlamonastyru.Zabudowanaprzestrzeń
odprzeciwległegobrzeguStrypy,poowewzniesieniaterenu,
służyłazapewneszczególnemuprzeznaczeniu,otoczonawysokim
muremokolonymkolczastymdrutempomiędzywieżyczkami
wartowniczymi.Przezmomentzdawałomisię,żedochodzistamtąd
jakieśwołanie,pochwiliwyłowiłemśpiew.Dziewczynapasącakozy
wchaszczachobrastającychtamtąstronęrzekiśpiewałaKiedyranne
wstajązorze...popolsku.Sielsko,anielsko,mimowięziennych
murów,zatozornamentamicerkwinawidoku.Domyślałemsię,
żetenpierwszyobiekt,takzapamiętanyprzezwujkaJanka,służy
dodziśpodobnymcelom,żetowięzienienajpierwaustriackie,
następniepolskie,potemsowieckie,niemieckie,znówsowiecko-
ukraińskieiwreszcieukraińskietrwaprzezpokoleniaztymsamym
przeznaczeniem,jakkolwiekobecniechybatamnietorturują.
Potygodniubiciaponerkachipiętach,zopuchniętątwarząipękniętą
szczęką,doczegoprzyłożyliswekułakiukraińscypomagierzygestapo,
wujekJanekstałprzyokienkuwychodzącymnaklasztorBazylianów
zpętląuwiązanądokrat,świadomtego,żedłużejjużniewytrzyma
iwkońcusypniekolegówzoddziału(wtymmegotatę),igdyjuż
zdecydował,żeskończyzesobą,usłyszałdochodzącązklasztoru
śpiewanąmodlitwę.Znałją,przezostaniedniinoceczęsto
odmawiał,dodawałamuotuchy,oddawałsiępodobronęTej,której
wierzył.Zacząłpowtarzaćdobiegającesłowa,zdjąłpętlę,jeszczenie
teraz,pomyślał,poczekamskończą;usiadłnabetonowejposadzce,
wsłuchałsięwznajomesłowaizasnął.Trzymającweśniedłoń
orędowniczki,któragowyprowadziłazwięzienia,szedłprzezlekko
ośnieżone,jaktonawiosnębywa,wzgórzaciągnącesięwstronę
Monasterzysk,zobaczyłdom,ajednak,pomyślał,niespalili,jest
doczegowracać,matkastaławprogu,więcidokogojestiść,
czekają...Wtedysięzbudziłipostanowił,żejeszczejedendzień
wytrzymatortury.Minęłykolejnedni,bezbiciajuż,jakbyoprawcy
stracilizainteresowanienim,skupilisięnainnychnieszczęśnikach,jęki
maltretowanychpolskichwięźniównieustanniedocierałydoniego,
przyszławiosnaizinnegojużwięzieniakopemwtyłekwyrzucono