Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
I.ArmiaKrajowa
Rozdział3
35
Wjadalnipanowałtrudnydoopisaniahałas.Niktniesiedziałprzystole,wszyscygesty-
kulowaliimówilijedenprzezdrugiego.
Cotusiędzieje?zapytałHieronimpierwszegozbrzegu.
Stary,czarnanoc.Kazik,WładekiRysiekprawdopodobniezginęli.Nadwanaście
wczorajszychstartówniedoleciałyczterysamoloty,jedenzawrócił,atrzechdotądniema
odpowiedziałzapytany.
Cholera,mielipechaWilniuki.TopotouciekliStalinowi,przeszlicałyświat,żeby
zginąćnadkrajem?!dodałktośinny.
Niewiadomo,gdziezginęli,chybanienadPolskądodałcichoBoguśŻórawski,
októrymwiadomobyło,żemaswojewtyczkiwbazie.
Amożejednakżyją,możelądowaliwDaniilubgdzieśwciemno,nadPolską,może
dostalisiędoniewoli?powiałooptymizmem.
Niemacokrakać.Wilniuki,jeślitylkożyją,niezginą.Zawszetrzymalisięrazem
izniejednegojużpiekławyleźli.
DajBoże!zakończyłktośinnyibyłapotemunajwyższapora.
Wdrzwiachjadalnistałdowódca,aoficjalnieprzecieżniewolnoimbyłonicwiedzieć.
Obiadupływałwmilczeniu.Wiadomo,jeślinieoWilniukach,tooczymmieligadać?
Panowie,wzwiązkuzpowagąsytuacji,postanowiłemodstąpićodobowiązującejdo-
tychczaszasadynieinformowaniawasoniepomyślnychlotachrozpocząłdowódca.
Wczoraj,wdniu14września1943roku,wbazielotniczejTempsfordprzygotowanodo
lotunadPolskę12samolotów.NaprzerzutoczekiwałaXXXekipaspadochronowa:15
oficerówradiotelegrafiiorazpokaźnailośćsprzętubojowego.Pechzacząłsięjużnalotni-
sku.JedenzHalifaxówzostałzawróconyzestartu.Powodembyłdefektkółkaogonowego
samolotu.Poleciało11maszynzabierająccałąnasząekipę.Dobazypowróciłodotychczas
7samolotów,wtymczterypostrzeloneprzeznieprzyjaciela.PlacówkiodbiorczewPolsce
potwierdziłydrogąradiowąprzyjęcieppor.KazimierzaFurmana,ppor.RomanaWisz-
niowskiego,ppor.FranciszkaŻaka,ppor.RyszardaChmielocha,ppor.JózefaNowackiego,
ppor.HenrykaOstrowińskiego,ppor.StanisławaKujawińskiego,ppor.AnatolaMaka-
renko,ppor.JózefaŻakowicza,ppor.ZdzisławaPeszże,ppor.JarosławaPoliszukaippor.
RyszardaZygi.Dobazyniepowróciłdotychczassamolotwiozącyppor.KazimierzaLew-
kę,ppor.WładysławaSiakiewiczaippor.RyszardaSkowrońskiego.Placówkaodbiorcza
wPolsceniepotwierdziłaichprzejęcia.
Jadalnięzaległacisza.
Przypuszczasię,NiemcywzmocniliwydatnieobronęprzeciwlotnicząDaniizaczął
znowupochwili.Panowie,waszelotydoPolskistałysięwdwójnasóbniebezpieczne.
Dlategozdecydowałemsiępoinformowaćpanówosytuacji.Ponieważwnajbliższymcza-
sienieprzewidujmyzawieszenialotów,proszęzastanowićsię.Narezygnacjęczekamdo
kolacji.Dziękujęzakończył.
Rozdział4
MynameisAleksander.IwasborninPoland.IamPolishtwardoiwyraźniemówił