Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wsłużbachwojskowychipolicyjnych,torówniedobrzemogą
iwstrażyleśnej.
Okularnicazorientowałasię,żeniepotrzebnienazwała
Witkowskiegoprofesorem,alewymsknęłosięjej.
Wszyscywiedzą,kimpanjestnauniwersytecieijakiemazasługi
dlapolskiejortopediiprzyszłajejzpomocątatęższa,którą
Witkowskawzięłazamężczyznę.
Profesornajpierwzaniemówił,boijemuwydawałosię,żedruga
osobajestmężczyzną.Ponamyślezadowolonywyprostowałplecy
ikiwnąłgłową.Jeszczeniewielewypił,alejużczuł,żekrew
muszybciejpulsuje.
Chybaniebędziemyrozmawialiprzezpłot?Proszęwpuścićnas
zaogrodzenie.
Cojestpowodemtegożyczenia?
Ktośzadzwoniłdodyżurnegownadleśnictwie,żeupana
napodwórkupalisięognisko.
Świętujemyurodziny.Mojeurodziny.Przyszliwspółpracownicy
zżyczeniami.Mamzamiarprzyjemniespędzićczaswgroniebliskich
miosób.Właśniezaczęliśmypieckiełbaski.Możepanietakże…
Czypan,profesorzeWitkowski,napewnozdajesobiesprawę
ztego,żepalenieogniawmiejscudotegonieprzeznaczonym,wporze
letniej,kiedywystępujenajwiększezagrożeniepożarowe,wdodatku
wmiejscowościocharakterzewyraźnieletniskowymjestdziałaniem
sprzecznymzprawemiwbrewzdrowemurozsądkowi?
Pierwszyrazcośtakiegosłyszę,adomekwJodłowiemam
odsześciulat.Corokuczternastegosierpniaprzychodzątumoi
współpracownicynaurodzinowekiełbaskiprzyznałsięprofesor,
zaskoczonytym,cousłyszał.Alezarazprzypomniałsobie,żeprzecież
wkażdyweekendwędkarzedobiałegoranapaląogniskanacyplu
jeziornym.