Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
A.Nagórko,Zarysgramatykipolskiej,Warszawa2007
ISBN978-83-01-15390-8,©byWNPWN1998
Wprowadzenie
17
Początkowomodelegramatykinieradziłysobiezsemantykąalbonawet
programowoodrzucałyiprodukowałyzdanianonsensowne,jakchoćbysłynny
przykładChomskiegoZieloneideeśpiąwściekleczyzaczerpniętezformalnego
opisupolskiejskładnizdanieKomarazemdliło
1
.Otóżwedługtwórcówizwolen-
nikówtejteoriiużytkownikjęzykapotrafidostrzec,żewsensieczystogramatycz-
nymtakiezdanianajzupełniejpoprawne(niegramatycznebyłybynatomiast
zdania*Zielonyideeśpiąwścieklealbo*Zieloneideeśpiciekleczyworyginal-
nymprzykładziepolskim*Komarzemdliło,awięctakie,wktórychzakłócone
związkiformalno-składniowe).
Takradykalnepodejściedojęzykamusiałowywołaćkrytykę,dotyczącą
wszczególnościtego,cojestpunktemwyjściawmodelugenerującymzdania:
strukturaskładniowaczyjakiśogólnyschematlogiczno-semantyczny?Dalszy
burzliwyrozwójgeneratywizmudowodzi,żekierunekokazałsiępłodnyizdolny
dowewnętrznychprzemian.Wszczególnościzaadaptowanopłaszczyznęseman-
tycznąjęzykawmodelutzw.semantykigeneratywnej.
Odmianąmodeligeneratywnych,jakaprzyjęłasięzwłaszczawodniesieniudo
opisujęzykówsłowiańskich,byłojęzykoznawstwofunkcjonalno-modelowe.Przy-
jmujączapodstawęrozbudowanemodelewielopoziomowe,ichtwórcypoświęcali
więcejuwagisemantyceimorfologii
2
.Taostatniajestbowiemwefleksyjnych
językachsłowiańskichszczególniebogata.
Wspólnącechąmodelowychujęćzykajestostreprzeciwstawianiezjawisk
powtarzalnych,seryjnych,kategorialnych,słowemGRAMATYKI,temu,co
jednostkoweinieregularne,czyliSŁOWNIKOWI.Zmierzającdoopisusystemu,
strukturalizmdokonałredukcjijęzykadopostaciczęstoprzytaczanejformuły:
JĘZYK=GRAMATYKA+SŁOWNIK
Gramatykatozbiórreguł,którepozwalająłączyćprostejednostkijęzyka
wkonstrukcje,złożonecałości.Użytkownikjęzykaniemusiuczyćsiętych
konstrukcjinapamięć.Wystarczy,żezapamiętaregułęidzieznałalfabet
jednostek.Natympolegawielkasiłajęzykaiwszelkichsystemówz„gramatyką”.
Podstawowatrudnośćprzytakimpodejściudojęzykapoleganasamym
określeniujednostkisłownika.Niemożetobyćnajprostszajednostkajęzyka
wogóle:pojedynczydźwiękmowy.Popierwszedlatego,żenicnieznaczyod
jednosteksłownikaoczekujemy,żeprzekazująjakieśznaczenia.Podrugieswoich
wypowiedzimówiącyniebudująwprostzdźwięków.Chcącnazwaćpuszyste,
1
Por.Z.Saloni,M.Świdziński,Składniawspłczesnegojęzykapolskiego,wyd.1,Warszawa
1981.Dlaścisłościdodajmy,żepolscyautorzyniereprezentujągeneratywizmu.Ichstanowiskobliskie
jestdystrybucjonizmowi,którydlaanalizysemantycznejniewidziałmiejscazbrakumożliwości
stosowaniaścisłychmetod.
2
NajbardziejznanymprzykłademtakiegopodejściajestmodelSENSTEKSTmoskiewskich
językoznawcówI.MielczukaiJ.Apresjana(1974).Wielopoziomowymodelfunkcjonalnywza-
stosowaniudopolszczyznyprzedstawiłA.WeinsbergwswoimJęzykoznawstwieoglnym(1984).