Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
A.Nagórko,Zarysgramatykipolskiej,Warszawa2007
ISBN978-83-01-15390-8,©byWNPWN1998
Wprowadzenie
19
Teprzykładyoczywiste.Formułyprawne,sakralnetotasfera,wktórej
językowiprzysługujewielkamockreowanianowychstanówrzeczy.AleAustin
poszedłjeszczedalej.Stwierdziłmianowicie,żewnaszychcodziennychkontaktach
językowychrównieżczęstoprzezpowiedzenieczegośstwarzamynowąjakość
wstosunkachmiędzyludzkich.Takicharaktermająnp.obietnice,prośbylubrozkazy.
Zwyklejesttak,żepodobne„aktymowy”mająswojejawnewykładniki
wpostaciczasownikawpierwszejosobieliczbypoj.czasuteraźniejszego:
Obiecuję...,Proszę.TakieczasownikinazwałAustinperformatywami.
Samookreślenieaktmowyniejestwlingwistycejednoznaczne.Możeono
oznaczaćpoprostufizycznyaktmówienia,itakjestużywaneprzezfonetyków
nawiązującychdoterminuKarlaBühlera(niem.Sprechakt).Wpragmalingwistyce
aktmowymaznaczeniebardziejabstrakcyjne.Jesttotypwypowiedzi,doktórego
pozasamymwypowiedzeniem,będącymgramatyczniesformułowanymzdaniem,
dochodzitowarzyszącajejintencjaorazzmianywświeciezewnętrznym,jakie
danawypowiedźpowoduje.Aktmowyobejmujezatemłącznie,to,cosięmówi,,
,to,cosięprzeztorobi,,jaki,to,cosięprzeztoosiąga,.
Rzeczjasna,niekażdawypowiedźperformatywnamaswójjawnyperformatyw.
Choćbywymienionejużprzeznasrozkazyrzadkorealizowaneprzyużyciu
pierwszoosobowegoRozkazuję...Musitobyćjednakważnaspołeczniefunkcja
języka,skorogramatykadopracowałasięosobnejkategoriigramatycznejdlajej
wyrażaniatryburozkazującego,por.np.:Stjprosto!Przesuńcietenstł!
Jakzłożonyjestwistocieprocesporozumiewaniasię,niechświadczyfakt,że
wieleaktówmowyrealizujewistocieinnycel,niżwynikałobytozkonwencjonal-
negoznaczeniaużytychsłówikonstrukcji,aprzytymonewłaściwieodbierane
przezadresatatakieaktymowynazwanopośrednimi.oneczytelnenatle
ogólniejszejkonwencji,dotyczącejnp.kulturowychnormgrzeczności.Takwięc
pytaniewrodzajuCzymgłbyśwynieśćśmieci?niejestzwykłymzaspokajaniem
ciekawości,leczpośrednioigrzeczniewyrażonymrozkazem.
Jużztychniewieluprzykładówwynika,jakznacznieposzerzyłsięprzedmiot
lingwistyki.Skorozykoznawstwozajmujesięnietylkotym,co„wypowiedziane”,
lecztakżetym,co(pozornie)„niewypowiedziane”,określenie,czymjestjęzyk,
niepomierniesiękomplikuje.
Latasiedemdziesiąteiosiemdziesiąteprzyniosłyponadtokolejnązmianę
wpoglądachnaskutecznośćsamychmetodbadawczych.Dedukcja,zapatrywanie
sięnalogikęimatematykęjakodziedzinydostarczającenarzędzilingwistyce
przestałybyćpowszechnymideałemopisujęzyka.Zasprawąpsychologiiko-
gnitywnej(kognitywny,dotyczącypoznania,odłac.cognitio,poznanie,)nastąpił
zwrotwstronętakichnaukjakpsychologiaibiologia.
Wpewnymsensiezamknęłosiękołowrozwojulingwistyki.Wswoich
naukowychpoczątkachwpołowieXIXw.językoznawstwoodznaczałosię
bowiem„biologizmem”,aźniej„psychologizmem”.Rzeczjasna,XIX-wieczny
biologizmbyłjeszczedośćprymitywny,alejużwczasdostrzeżono,żebiologia