Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ZanimspotkamBeckhama…
Otwieramoczyiprzezmomentzastanawiamsię,gdzie
jestem.Bólgłowyjasnodajeznać,żekilkagodzin
wcześniejprzyjąłemkilkabrowarów,alepokój,wktórym
leżę,niejestizbąwytrzeźwień.Bólgłowyteżjest
znaczniemniejszyniżnawytrzeźwiałce,zresztądawno
tamniebyłem.
Imprezykończoneprzerwanymfilmemzdarzająmisię
regularnie,aletoniejesttenprzypadek.Leżęwłóżku
wdobrymhotelubardzodobrymatooznacza,
żejestemnakolejnymwyjazdowymmeczu
Panathinaikosu.Nastolekilkapuszekpopiwie,
popielniczkapełnaniedopałków,aletoakuratnormalny
obrazek,nicnowego.Niccomogłobymniezdziwićlub
zainteresować,zwłaszczanakacu,zwłaszcza,żeżadna
ztychpuszekniejestpełnainiedajenadzieinaszybszy
powrótdoformy,atabędziemipotrzebnajużzakilka
godzin.Przypominamsobie,żejestemwManchesterze
idziśogodz.20.45zagramnaOldTrafford.Trzeba
wytrzeźwieć,bochoćzacznępewnienaławce,tozionąć
wszatnipiwemraczejniewypada.TowkońcuLiga
Mistrzów...
Otym,żeManchesterbędziedlamnieszczęśliwy,
wiedziałemjużwcześniej,wponiedziałek.Mójszczęśliwy
zbiegokolicznościmiałchybanaimięMaciekibył
kelneremwnaszymhotelu.Maciek,nieMike.Był
Polakiem,choćniemówimyoczasach,wktórychPolacy
moglilegalniepracowaćwWielkiejBrytanii.Wspominam
czasy,wktórychtrzechPolakówregularniewystępowało
wjednymklubiewLidzeMistrzów,byłemjednymznich.
JózekWandzikiKrzysiekWarzychanabrowarytużprzed
meczembysobieniepozwolili,aletobyłyczasy,gdyjuż
niemiałeminnegowyjściamusiałempić.Wieczorami
poto,żebyzasnąć,inaczejzwyczajnieniedawałemrady.
20listopada2000rokumiałemtensamproblem,tylko
onkołatałmisięwgłowie.Kupićpiwo,wypić,spokojnie
zamknąćoczy.