Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2.Sypniewski,chłopakzBałut
Kiedyzaczęłysięmojeproblemy?Możnapowiedzieć,
żemamjeodurodzenia.Konkretnieoddatyurodzenia.
Urodziłemsię10listopada,alejeśliktośchciałby
sprawdzićdatęwwikipedii,czynawetnastronach
świetnej„EncyklopediiPiłkarskiejFUJI”okażesię,
żez10.11.1974zrobiłsię…11.10.1974.Podobniebyło
zresztąwwielu„SkarbachKibica”,którewychodziłyprzed
każdympiłkarskimsezonemjakododatkidogazet…
Wmomenciewyrabianiadowoduosobistegomiesiąc
urodzeniaprzesuniętomiwniewłaściwąstronę.
Niewłaściwąoczywiściedlapiłkarza,boprzecieżzawsze
lepiejbyćmłodszymniżstarszymitonietylkowtedy,
gdyurodziłeśsięwAfryce.Cóż,wtymprzypadku
szczęścieminiesprzyjało,chociażzdrugiejstrony…
Dobrze,żeurzędniczkanieprzekręciłasiódemkiiczwórki
wroczniku,bowtedyżadenklubbymnieniewziął.
Wmomencieurodzeniamiałemjeszczejednegopecha.
PodziadkuOgłazie,ojcumojejmatki,odziedziczyłem
daltonizm.Nibyniejesttopoważnawada,alewstydliwa
dladzieckai…dośćniekomfortowadlapiłkarza.Przede
wszystkimdlatego,żenajbardziejmyliłymisiędwa
kolory,zktórychjedenjestdośćistotny,gdybiegasię
poboisku:nierozróżniamzielonegoibrązowego.
Zawszeumiałemdoskonaleodróżnićczerwone
iczarne.Niewiedziałem,naktórykolorpostawić
wkasynie,najczęściejobstawiałemtenniewłaściwy,
chociażwiedziałem,któryjestktóry.Zzieleniąibrązem
jestinaczej.Jeśliktośzaprowadziłbymniewobcemiejsce
ipokazałdwaboiska,zktórychjednobyłobybrązowe,
spalonesłońcem,adrugieporośnięteświeżązieloniutką
trawą,niewiedziałbym,którejestktóre.Nigdywcześniej
nikomuotymniepowiedziałem,bonajpierwbałemsię
śmiechudzieciakówzmojejklasy,apotemkumpli
zszatni.Iudałomisięukrywaćtododziś,choćprzecież
najpiękniejszechwilekarieryspędziłemwklubiezzieloną
koniczynkąwherbie.GrającwPanathinaikosie