Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ÁrpiegoFizikaorazkilkuinnychcygańskichchłopców,byrobili
zaTurczynówsułtana.WtensposóbdziękiCyganommogłodojść
dorekonstrukcjiważnegostarciaz1664roku,wktórymTurcyzostali
pokonanipodLevicami.Peterbyłlegendarnymdowódcą,Kohárym
Istvánem,niezginąłjednakbohaterskąśmierciąjakwprawdziwej
bitwie.Honzawalczyłujegoboku,choćniemiałhistorycznego
nazwiska.WzapalewalkiÁrpitrafiłgokijemwprawągoleń.Choć
nieuderzyłspecjalnie–obowiązywałaprzecieżumowa,żewalczątak
naniby–tonogabolałaHonzíkajeszczeprzezmiesiąc.Odtegoczasu
nielubiłÁrpiego.
–Ścigamysięmiędzysobą,Árpimożepłynąćoboknas–bronił
cygańskiegochłopcaGabriel.
–Aco,jeśliwygra?–krzyknąłHonza.
–Semmi!***
***
**Nasinteresuje,ktobędziepierwszyznaszej
trójki–wytłumaczyłPeter.
–Jakimamdaćsygnałdostartu?–spytałojciecMárii.
–Powiepan:gotowi,dostartu,start!–wytłumaczyłHonza.
–Dobrze,tozaczynamy.
CałatrójkapatrzyławnapięciunapanaBelaja.
–Gotowi,dostartu,start!
Skoczylidowodyizaczęlipłynąć.Ichstylbyłtrochępodobny
dokraula,aległowywystawałyponadpowierzchnięwody.Ruchyrąk
byłykrótkieipłytkie,nogiciągnęłysiębezwładniezafalującym
ciałem.MieszkańcyLevicnazywalitopieskiem,powęgiersku
kutyakölyök.
Gabrieldziwiłsięwduchu,żekoledzyprzystalinazawody
wpływaniu.Uważałsięzanajlepszegopływakawtymgronie
izaskoczyłogo,żeniezdająsobieztegosprawy.Kiedyjednak
wskoczylidowody,wszystkosięnaglezmieniło.Wodastawiała
muopórjaknigdywcześniej.Uschyłkudniabyłanagrzanaodsłońca.
Jakbypływałwzupie,którarobisięcorazgęstsza.Wpołowie
dystansubyłjednakpierwszy.HonzaiPeterznajdowalisięnalewo
odniegoikiedyspoglądałwtamtąstronę,niewidziałżadnegoruchu
anispienionejwody.Poprawej,trochęzprzodu,kręciłasięciemna
głowaÁrpiegoFizíka,któregozapamiętaledopingowalinietylkojego
braciaisiostry,aleteżkuzynizeSlatiny.
Nagle,podczasjednegogwałtownegoruchu,spodrękiGabriela
wydostałasięwiększailośćwody.Sporekropleprysłymudooczu
iotwartychust.Rozkazałsobieniekaszleć,alepodwóchczytrzech