Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
posłyszałoboksiebiemłodygłos.Poniżej,równiemłodziutka,może
czternastoletniatwarzozezowatymspojrzeniuspozadrucianych
okularówwpatrywałasięweńbadawczo.Co?spytał
zdezorientowanyKolanko.Czycomam?Aach…rzekłatwarz
przepraszam.Wziąłempanazafilatelistę.Widzętupanaporaz
pierwszy,myślałem:Jakiśnowy,trzebaprzyskoczyć,możesięcoś
zahandluje,jakaśwymianarozumiepan?…Rozumiemrzekł
Kolanko,trącpodbródek.Czekaj…dorzuciłszybko;olśniła
gonagłamyśl.Lubiszciastka?spytał.Lubięrzekłaobojętnie
twarzwdrucianychokularachalecoztego?Azresztątonieważne.
Ważneseriecałostkoweinadruki.Tylkotomnieinteresuje…
SzkodawestchnąłKolankodysponujęwiększymiilościami
ciastek.Wprostniewiem,coznimirobić.Twarzprzeciągnęłaręką
obrudnychpaznokciachpoprzylizanychnamokronajeżawłosach.
Trudnopowiedziałatwarzoprowadzępanapowystawie…
Weszlirazemposchodachnagórę.Jaksięnazywasz?spytał
Kolanko.Wasiak.AnzelmWasiak.Zachwilęodbędziesięoficjalne
otwarciewystawydodał.WiemotymrzekłKolanko.
Pototuprzyszedłem.A,więcinteresujesiępanfilatelistyką?
spytałAnzelmWasiak.BardzorzekłKolanko.Ostatnio
interesusięniąwyjątkowo.
Proszępaństwa!rozległsięwgłębisalitrochędrżący,starczy
głos.Wszyscyodwrócilisiękuniewielkiemupanuowyglądzie
emerytowanegoprofesoraotwieramuroczyściejubileuszową
wystawęWarszawskiegoTowarzystwaFilatelistycznego…Kto
tojest?spytałKolanko.TonaszprezesrzekłAnzelmWasiak
zdumąiprzywiązaniemwgłosie.Atenpanobok,wbrązowej
marynarce?spytałKolankoznieomylnyminstynktem.Tonasz
skarbnik,panDziarski.Wspaniałyznawcaproblematykiząbkowania.
Czego?…spytałKolankozwysiłkiemnatwarzy.Pomyślał:Może
toinnyDziarski?Dziarskipediatra?Ząbkowaniapowtórzył
AnzelmWasiak.Wgłosiejegozabrzmiałapogarda.Anzelmie
rzekłKolankozulgązgłośsiępodtenadres,gdzieoczekiwaćcię
będziedowolnailośćciastek.Aterazżegnamcię.Potrzebujęnieco
samotności,byprzyjśćdosiebiepotylunowychwrażeniach…Aha,
aleotymdodał,podającAnzelmowiswąwizytówkęzadresem
redakcjianimru-mru.Pragnęzachowaćswojeincognito…
Izostawiłgoprzejętegonabożnymzdumieniem,któreuludzidolat
czternastujestczęstymnastępstwembezbrzeżnejpogardy.
Prezesprzemawiałkrótkoizwiedzającyzwrócilisięznów