Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prawieopołowęmniejniżwzeszłymroku.Jakmyśliszdlaczego,
idioto?!
Milczał.Aonawzięłagłębokiwdech,szykującsiędodalszejczęści
tyrady.
Bosięprzestraszyli!Przestraszylitego,cotusięstało,itego,
żetomożezdarzyćsięichdzieciom!Nicinnegonierobiłamprzezcały
rok,jaktylkopróbowałamprzekonaćludzi,żeunasjestbezpiecznie.
Żeniczłegoimsięnieprzytrafi.Żeniemamynicwspólnegoztym...
tym...incydentem!Atytutajsprowadzaszsobietegofaceta,jakby
nigdynic.Ico,myślisz,żeniktniezwrócinatouwagi!?Tosiędonas
nazawszeprzyklei,rozumiesz,idioto?!Ajaksięprzyklei,tonikt
donasniebędzieprzyjeżdżał,nikt!Nawetnaadwokataniebędzienas
stać.Anawetjeślinamtegojakimścudemnieodbiorą,tojedyne,
cobędziemożnazrobić,towszystkietedomkiwyburzyćizasiać
tujakieśgówno,byleUniadopłatydawała.Prawdęmówię,pani
Janeczko?!
Kucharkadrgnęła,słyszącswojeimię.Spojrzałatrwożliwienajpierw
nagospodynię,potemnajejmęża.Mężczyznapoczuł,żerośniewnim
złość.Krzyczenienaniegotojedno.Żonamiałacharakter,onbyłzaś
znaturywycofany.Onasięawanturowała,onspokojnierozwiązywał
problemy.Przyzwyczaiłsiędojejwybuchów.Wiedział,żetrzeba
przeczekać,ityle.Coinnegojednakrobićtoprzypracownikach.
Ajeszczecoinnegowciągaćichwrozmowę.Płaciłim.Powinni
traktowaćgozszacunkiem,ajakmielitorobić,skorosłyszeli,żeżona
wyzywagoodidiotów?Dotegomówiładośćgłośno.Byłaszansa,
żedotarłotodosiedzącychwjadalniletników.Aniepotoludzie
przyjeżdżalinaurlopdogłuszy,żebywysłuchiwaćmałżeńskich
sprzeczek.
Jatamtobymuważałastwierdziłakucharka,mającnadzieję,
żeniebędąjejwięcejciągnąćzajęzyk.Naszczęściegospodyni
towystarczyło.
Samsłyszyszpowiedziałatryumfalniedomęża.Wszystkich
letnikównamwystraszyszitylebędziezośrodka.