Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wzakompleksionegowykładowcę.Jegożonaokazałasięzaskakująco
ładnąiskromnądziewczyną.Rzadkosięodzywała,aledużośmiała.
ChybamiałanaimięKlaudyna,chociażArekdużolepiejkojarzył
zksywyKrotka,comiałobyćskrótemodsłowaStokrotka.Krotka
kiedyśchodziłazGrześkiem.Podobnonawetszykowalisiędoślubu,
alewszystkorozsypałosięznieznanegoArkowipowodu.
KilkametrówoddorosłychnależakusiedziałaAdazksiążką.
Dobrze,żeniezkomórką.Arekbałsię,żeprzezcaływyjazdnie
odczepisięodtegourządzenia.Dźwiękprzychodzącegoesemesalub
powiadomieniezMessengerazaczynałydoprowadzaćgodoszału
narównizWitaminkami.Cowięcej,najwyraźniejkorespondowała
zkilkudziesięciomaosobamirównocześnie.Nierozumiał,wjaki
sposóbtoogarnia.Ztejodległościciąglewyglądałanaobrażoną.Nie
dziwiłsięjej.Wiedział,jakważniwtymwiekurówieśnicy.Tobył
etap,kiedyrodzicepowinniusunąćsięwcień.Pozwolićdziecku
samodzielniepodejmowaćpewnedecyzje,szukaćprzyjaciół,bawićsię
znimi,wspólnieszaleć.Gdybytoodniegozależało,puściłbyAdę
natenobóz,naktórytakbardzochciałajechać.AleKamilasięuparła.
Zarok,dwaniebędziechciałaznaminigdziejechać.Tomogą
byćnaszeostatniewspólnewakacjemówiła,kiedyrozmawialinaten
tematpewnegowieczora.
Onajużniechceznaminigdziejechać.Teraz.
Spojrzałananiegourażona,jakbywyrwałjejwłaśniesercezpiersi.
Alemusipowiedziałatwardo.Koniec.Kropka.
Dajspokój.Terazmatak,alezakilkalatjejsięodwidzi...
ZakilkalatbędziemymiećtensamproblemzIgnasiem!
Nieprzesadzaj!Przecieżonledwozacznieszkołę.
Onateżledwozaczęła.
Piętnastolatka?
Wiesz,oczymmówię!
Chryste.