Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prolog
U
przyglądałasięzwolnaspływającejistopniowozastygającejlawie.
podnóżaskromnejwioski,dalekonapółnocny-wschódod
DhernorazCisowegoGrodudwóchnajwiększychmiast
DolnegoDorzeczaAm’ahtan,tużprzywzgórzu,grupkadzieci
Wypływałazjaskini,którąmiejscowiuznawalizaświętą.Świętą
ztegopowodu,żeskutecznieodganiaławszelkiebestieimogące
imzagrażaćdużedrapieżniki,atozasprawąwulkanicznegoodoru,
cochwilępowtarzającychsięwybuchóworazodpryskówmagmy.
Istnażyciodajnaispokojnaoazadlarodzajuludzkiegotrudniącego
sięroląirzemiosłem!
Takżeidlatychbawiącychsiędziecilawaniewyglądałanajakieś
znacznezagrożeniespływałaposwoimregularnymdotejporykory-
cieprostodomorzaprzysporymklifie,formującgowjeszczebardziej
rozległąskałę.Pozetknięciuzniąnawetdrewnianepatykiniezapalały
sięodrazu,cododatkowouśpiłobyczujnośćkażdegoprzechodnia.
Kilkorodzieciztejgromadyodkryło,żetylkonajsuchszebadyle,
schowanegdzieśgłębokopodściółkąleśną,zajmowałysięogniem.
Niepodchodźzablisko,bostanieszwpłomieniach!krzyknęło
wkońcujednoznich.
Ledwocopadłoostatniesłowo,anajbliżejbawiącysięchłopiec
odskoczył.Nieźlemusiałsięsparzyć!Wdodatkunarobiłprzytymta-
kiegowrzasku,żecałazgrajaztrudemzauważyłażwawozbliżającego