Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Opowiadałosobienajkomiczniejszerzeczy,zwierzałsięjej
zeswoichomyłek,niezaszczytnychprzygódstudenckich,starałsię
wyrugowaćzjejgłówkinajmniejsząmyślotym,żeniesązupełnie
równi.Przeciwnie,nakażdymkrokupodkreślał,żeżyjetylkodlaniej,
żepracujetylkodlaniejiżetylkoprzezniąjestszczęśliwy.Zresztą
byłatoszczeraprawda.
KochałBeatędoszaleństwaiwiedział,żeonaodpłacamurówną
miłością,chociażcichąimniejimpulsywną.Zawszebyłataka
pastelowaidelikatnajakkwiat.Zawszemiaładlańuśmiechidobre
słowa.Imyślałby,żemepotrafibyćinna,gdybynieto,żewidział
jąnierazrozbawioną,wybuchającąrazporazgłośnymśmiechem,
żartobliwąizalotną,ilekroćotaczałojątowarzystwomłodzieży
iilekroćniewiedziała,żeonnaniąpatrzy.Nagłowiestawał,
byprzekonaćją,żejestbardziejodinnych,odnajmłodszych,gotów
dotakiejbeztroskiejzabawy–napróżno.Wreszciezbiegiemczasu
pogodziłsięztym,wyperswadowałsobiepretensjedodalszego
spotęgowaniaitakolbrzymiegoswegoszczęścia.
Itakprzyszłaósmarocznicaichślubu,ósmarocznicawspólnego
życianiezakłóconegoanirazunajmniejsząsprzeczką,najdrobniejszym
sporemczybodajcieniemnieufności,zatoileżrazyrozświetlonego
tysiącemchwiligodzinradości,pieszczot,zwierzeń...
Zwierzeń...Właściwietylkoonsięjejzwierzałzeswychuczuć,
myśli,planów.Beatanieumiałatego,lubteżjejżyciewewnętrzne
byłozanadtojednolite,zanadtoproste...Możezanadto–Wilczur
skarciłsiebiezatookreślenie–zanadtoubogie.Uważał,żeuwłacza
toBeacie,żejąskrzywdził,takoniejmyśląc.Jeżelijednakbyłotak
naprawdę,tymwiększatkliwośćnapełniałajegoserce.
–Ogłuszamją–mówiłdosiebie–oszołamiamsobą.Jesttaka
inteligentnaitaksubtelna.Stąddrażliwośćiobawa,bynieokazaćmi,
żejejsprawysądrobne,codzienne,pospolite.
Doszedłszydotakiegownioskustarałsięwynagrodzićjej
tękrzywdzącądysproporcję.Wnikałznajwiększąuwagą
izprzejęciemwszczególikidomowe,interesowałsięjejstrojami,
perfumami,podchwytywałkażdesłówkoprojektówtowarzyskichczy
dotyczącychpokojudziecinnegoirozważałjeztakimzajęciem,jakby
chodziłookwestienaprawdęważne.
Boibyłydlańważne,ważniejszeponadwszystko,skorowierzył,
żeszczęścienależypielęgnowaćznajwiększątroskliwością,skoro