Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
14
Wstęp
haterem.Mimotochciałpozostaćjejgłosem,podobniejakjegokurtyzany
igenerałowiepróbowalinaśladowaćksiążątikrólówwygnanychzFrancji.Nie
dbalioniuanse,niemieliteższacunkuwzględemczasówKonsulatu,któreich
wyniosły.Niepróbowanojużwyróżniaćpojedynczychpostaci.Żołnierzżył,
walczyłiginąłanonimowo,ukrytypodnumerempułkuorazklasypoborowej.
BiuletynyNapoleonaodzwierciedlająiluzje,jakimichciałolśnićCesarstwo
icałyświat.Korespondencjeiraportytworząobrazczłowieka,któryrobił
wszystko,conależało.Kreujągotakim,jakimchcielibyśmygowidzieć.Wszyst-
kiedanejednakprzybliżone,aktazafałszowane,auczuciaegzaltowane,po-
zbawioneprawdziwychbarw,niewyraźne.Niemniejjednak,takiwłaśnieobraz
pozostawiajągłównedokumentydodziejówwojskowychepokihistoriikon-
kretnej,zimnej,bezstronnej,oficjalnej.Otrzymujemywtensposóbwiadomo-
ścinatematjednostek,nazwisk,miejscidat.Niepozwalatooddaćanipełni
aspektufizycznego,aniduchadwóchmilionówżołnierzywyrosłychzRewolu-
cjiirzuconychprzezcesarzanadawnekrólestwa,niczymstrumienieżywej
lawy.OznaczyłyonepoległymipolaEuropy.Jednocześniepokazałyzniewolo-
nymrolętożsamościnarodowejinazawszezaszczepiływludziachnoweidee.
Towpamiętnikach,dziennikach,marszrutachoddziałówiprywatnychli-
stachszukałemcharakteruarmii.Określiłygolosymilionówludziwyrwanych
zrodzinnychdomów.Źródłategotypuwyróżniająsięszczerością,gdyżauto-
rzykorespondencjiniezdawalisobiesprawy,żeichlistystanąsięobiektem
zainteresowaniapracownikówpoczty,policjiicesarskiegokontrwywiadu.
Takipunktwidzeniawydajesiębliższyprawdzie.Pozwalanapoznanieżołnie-
rza,gdyżtwórcyźródełbyliznimwbezpośrednimkontakcie.Wrozmaitych
warunkach,wśródnatłokuobcychzwyczajów,pozostawalipodoficerami,za-
chowująctrzeźwyumysł.Wtychokolicznościachwydająmionisiębardziej
wiarygodniniżzakłopotanymarszałek,maskującybłędytaktycznelubsztabo-
wiec,zaabsorbowanypoczynaniamiswojegodowódcybądźintrygamimają-
cymiprzybliżyćgodoawansu.Dostojnicypróbująnasłudzićobrazemarmii,
którąznalijedyniezestanówliczebnychiwciążzmieniającychsiękolumncyfr.
Rozwijająprzednamistrategicznekombinacje,którepoznalidopierowokre-
sieRestauracji.Podoficerwydajemisięteżbardziejgodnyzaufanianiżwojak
pełenzłudzeńiiluzji,przesyconyhistoryjkamiopowiadanyminabiwakach
gorącagłowaiduchznakomitegoDumaneta1wcielezbrązu.
WłaśniedlategowolęFantina,Combesa,d)Illinsa,Gonneville)a,Hulota,Giro-
da,anawetzrzędęPionadesLoches.IchrelacjecenięwyżejodświadectwMar-
monta(pokonanegopodArapilami),Ségura(pompatycznegoromantykaiod-
ważnegożołnierza,uprawiającegopretensjonalnąlirykęmiędzyrosyjskimiświer-
kamiifurgonamiNapoleona),Marbota(gaskońskiegosamochwały),czyCoigne-
ta(oprostymumyśleiwalecznymsercu,cowpłynęłonajegopercepcję).
1Fikcyjnapostaćkomicznegożołnierzasamochwały,pojawiającasięwsztukachwodewilowychbra-
ciCogniard,atakżewpoezjim.in.uRimbauda.[M.B.]