Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstęp
15
FezenzacwobozieBoulognepozostawiłnamprecyzyjnyimalowniczyob-
raztowarzyszybronizperspektywyswojejkwatery.Wmiaręjakawansował,
obrazpojedynczegożołnierzastawałsięuniegocorazmniejwyraźny.Autor
zachowałprzytymswojąskrupulatność.W1813roku,kiedybędziejużgene-
rałemidowódcąbrygady,podkomendnipozostanądlaniegojedyniegrupą
reprezentowanąprzezrzędycyfr,wktórychindywidualnycharakterczłowieka
zlewasię,roztapiaiznika.Saint-Chamanswnatłokuobowiązkówiwczasie
przemarszówzapominaożołnierzu.Dostrzegagodopierowdniubitwy.Opty-
Saint-Chamansadodatkowozniekształcawpływprotektora,wtymprzy-
padkuSoulta.Barthezènekoncentrujesięnamasach,podchodzikrytycznie
doraportów,ajednocześnieniedbaleopisujerzeczywistość.Lejeune,jakoma-
larz,żywointeresujesięulotnymaspektemrzeczy,alenieszukagłębi.Chociaż
pozostawiłobrazy,tonieoddałwnichosobowości.KapryśnyGourgaud,Don
Kichotswegocesarza,nienotujewcalewspomnień,alepróbujenaginaćhisto-
rię.Sołtyk,oślepionyblaskiemNapoleona,dostrzegatylkojego.Lafaille,Lar-
rey,Jomini,zbytwielkimiindywidualistami,pomimożenależądodobrze
poinformowanych.DwuznacznipozostająintendentLenobleideRocca,póź-
niejszykochanekpanideStaël.Talandiertobezwartościowyoportunista,
aSarazzinpozbawionyskrupułówbandytaizdrajca.
Znaczniewięcejdałybynamzapiski(takiejakRoutiera)idzienniki(jak
Vionneta),wznacznejmierzenazawszestracone.Imbardziejjednaksytuacja
takichuczciwychautorówsiępogarszała,tymmniejpozostawałoponichrela-
cji.Troskaoichzachowaniemalaławrazzewzrostemwrogichnastrojów.Na-
siąkniętedeszczem,potemikrwiąkajetypowinnybyćtraktowanejakwarto-
ściowedokumenty,atymczasemniszczały,zapomnianezpowodupowszech-
nejignorancji.Rodzinytraciływtensposóbzbioryświadectwswojejchwały,
alosycichychbohaterównazawszepozostanąnieznane.
Mimoto,dziękizachowanymrelacjom,atakżeniewyczerpanejciekawości
Czytelników,możemyodkryćkażdyrokiprecyzyjnieopisaćposzczególne
kampanie.Istniejemożliwośćstworzeniaobrazużołnierzaimperialnegoiśle-
dzeniajegoewolucji,odanarchiipierwszychmiesięcyKonsulatu,donieła-
duostatnichdniCesarstwa.Jeślicałośćwzbogacimyźródłamipozostawiony-
miprzezżołnierzycudzoziemskich(zarównosprzymierzeńców,jaknieprzyja-
ciół),atakżecywili(mniejskłonnychdowojaczki,alelepiejdostrzegających
grozęwojny),uznamy,żejesteśmywstanieporównaćżołnierzawalczącegodla
Cesarstwazinnymiwojskowymiepoki.Pozwolitonadokładnepokazanie
jegoprzymiotówfizycznychimoralnych.
Przypuszczam,żeniektórzyzarzucąminiszczenieobrazubohaterówiwpro-
wadzaniewtomiejsceinnychpostaciniekiedygodnychchwały,częściejpo
prostusmutnych.Niepiszętegodlanich.Pracuję,aprzynajmniejstaramsię,
dlatych,którzyposzukująszorstkiejrzeczywistości,którymbliskiesłowa
LeonardadaVinciomiłościtymbardziejżarliwej,imdokładniejszajestwie-
dza.Cimężczyźnibylibohateramiprzezkilkagodzin,ależołnierzamiwmun-