Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
byliteżtacy,którzymielinatentematinnezdanie.Wywiadradziecki
jużodjakiegośczasusięnaniegozasadzał,aprofesorcorusz
wykazywałsięniesubordynacjąinieprzestrzegałzasad
bezpieczeństwa.Gdybywpadłwręcewroga,Rzeczpospolita
ryzykowałabywiele.Jegośmierćpodwielomawzględamiokazałasię
dlaOjczyzny–idla„Dwójki”–wygodna.
Takczyinaczej,ZorzaiS-10dosłowniezapadłysiępodziemię.
Agentom„Dwójki”długonieudałosięnatrafićnażadentrop.Ustalili
wkońcu,żedozdradynamówiłZorzęjedenzsowieckichszpiegów,
stacjonującychwtedywWarszawie.Uwiódłjąiprzekonałdowspólnej
ucieczkidoZwiązkuRadzieckiego.Podobnospodziewałasięjego
dziecka.
Przezcałyczastrwaniawojnysłużbyobawiałysię,żeSowieci
użyjąS-10.Zespółnajlepszychpolskichchemikówdzieńinoc
pracowałnadodtworzeniemformuły,niestetybezskutecznie.
Naszczęście,wbrewoczekiwaniomdowództwawojskowego,ryzyko
sięniematerializowało.Wkońcupojawiłysięinnepriorytety
izdecydowanosięporzucićbadania.
Piotrznałdobrzetęhistorię.Tyleżewpisywsowieckichaktach
doniejniepasowały.Popierwszeinajważniejsze:„Akcjazakończona
niepowodzeniem:S-10wrękachPolaków,lokalizacja
niezidentyfikowana”.Jakto:„zakończonaniepowodzeniem”?Jakto:
„wrękachPolaków”?Podrugie,„Agentkaps.„Zorza”wywiadu
RPzlikwidowana”.Sprawdziłdatę.Wpisbyłzsiedemnastegostycznia
trzydziestegodziewiątegoroku.Toniemiałosensu.Chybaże…
Właśnieprzewracałkolejnąstronęakt,kiedydrzwiotworzyłysię
idopokojuwszedłochroniarz.
–Zawszetosamo–powiedziałnawidokPiotra.–Idźpan
dodomu,szkodażycia.
–PanieMariuszku,razbypanprzymknąłoko–odparłPiotr,nie
odrywającwzrokuodkolejnej,zadrukowanejcyrylicą,pożółkłej
