Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WRZESIEŃ1939
Adelasiedziałanaławce,opierającsięplecamiościanę
domu,ibrodziłabosymistopamiwtrawie,próbując
doprowadzićmyślidojakiejśbezpiecznejprzystani.Burek
łasiłsięprzyjejnogach,dziewczynajednakniemiała
ochotynaigraszkizpsem.
Patrzyłatępymwzrokiemnatrawę,wktórejstokrotki
chowałyswojemałegłówkiprzednocą.Byłoichjużcoraz
mniej.Zbólemsercamyślałaotym,żekiedysiądzie
tunastępnegopopołudnia,niektórecałkiemprzekwitną,
aokolicęopanujejesień.
Odkilkudniobserwowałaspektakl,wktórymrośliny
przekwitały,usychałyiniepozostawałoponichnicprócz
wspomnień.Taksamojakpojejrodzinieipobeztroskim
czasiespędzanymzdziećmizewsi.
Odkądwojnazabrałanafrontjejojcaibraci,sielskie
życiezmieniłosięniedopoznaniaiwcaleniechodziło
onatłokdodatkowychobowiązków.KobietywOciesękach
spochmurniałyinaglestałysięmarnymiimitacjami
swoichpoprzednichwcieleń.Adelamiaławrażenie,
żeżegnającwyruszającychnawojnęmężczyzn,oddały
imnadrogęswojąradośćinadziejęnalepszejutro.
WojnabyładlaAdelikompletnieniezrozumiała.
Dziewczynawyobrażałasobie,żetozłyduch,któryzabrał
mężczyzngdzieśzahoryzontipozostawiłsmutnekobiety
wnieprzystającejdookoliczności,urokliwejwsi.Długo
próbowałapodejśćmatkęisiostręwnadziei,żewreszcie