Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Cozdołamopisać,opowiem.Widziałam,żebabkaAnny
radziłasięprorokaArchosa.
BabkaAnnypochodziłazMarynapustyni,ajejrodzina
należaładoesseńczyków,którzyposiadalirodziny
imajątki.JejimiębrzmiałojakMoruniczyEmorun.
Powiedzianomi,żeznaczytotyle,codobralubczcigodna
matka.Kiedynadeszłapora,żemiaławyjśćzamąż,
zabiegałoojejrękękilkuzalotnikówiwidziałam,jakszła
doprorokaArchosanagóręHoreb,abypotwierdziłjej
wybór.Udałasięonadoodosobnionejceliprzywielkiej
salizgromadzeńirozmawiałazArchosemprzezkratę,
jakbysięspowiadała.Tylkowtensposóbmogły
przebywaćtukobiety.
Widziałam,żeprorokArchosprzywdziałswójornat
iwnimwspiąłsięnaszczytHorebu,anastępnieprzez
niewielkiewejściezszedłdojaskiniEliasza.Zamknął
zasobąmałedrzwijaskiniiotworzyłwsklepieniulufcik,
przezktórywpadłoświatło.Wnętrzejaskinibyłoschludne,
panowałpółmrok.Naścianiezauważyłammałyołtarz
wykutywskale,ananimniezbytwyraźniewiele
świętychprzedmiotów.Naołtarzustałokilkadoniczek
zniskorosnącymiziołami.Byłytotezioła,którerosły
nawysokośćmiejsca,doktóregosięgałnadziemiąbrzeg
sukniJezusa.Znamtozioło,rośnieunas,jednaknietak
bujnie.Teziołaprzezswązielonośćczyprzekwitanie
miałyjakieśznaczeniedlaprorockiegopoznania.
Wśrodkumiędzytymimałymikępkamiziółwidziałam
cośnakształtwiększegodrzewka,któregoliście
wydawałymisiężółtawe,odwróconejakmuszlaślimaka
ipodobnedomałychfigurek.Nieumiemterazdokładnie