Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pusto.Straszno.Bezżycia.
Cośjednakdrgnęło.
–Tam,napoddaszu…Wmałymowalnymokienku…
–Jaskółka?
–Nie.Gołębnik.
–Szykujągniazdko?Wzwałachodchodów?
–Nie,todopierozaloty.Onjąprosi,onaniechce.Onwywija
karkiemósemki,aonałypiekuniemunieumalowanymokiem.Jak
myślisz,będziecośztego?
–Wiemtylkojedno.Złytoptak,cowłasnegniazdokala,oj,zły…