Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Acozeszkołą?
–Nienaruszona.JedyneofiarytoSarkisiczłonkowie
jegorodziny.
–Możektośpowinienuświadomićtegoreportera?
–Icotoda?
–Znówtenfatalizm.
–Zatobezrozczarowań.
–Proszę,sprawdź,czemumójlotsięspóźnia.
ZnównapisałcośwBlackBerry.Odpowiedźnadeszła
pochwili.
–JednazrakietHamasuuderzyławpobliżuBen-
Guriona.
–Jakblisko?
–Zablisko,żebytozlekceważyć.
–Czytaślicznotkawinformacjiwie,żekierunek
mojegolotujestpodostrzałemrakietowym?
Gabrielmilczał.
–Napewnochceszsięwtowdawać?–zapytała.
–Wco?
–Niezmuszajmniedoodpowiedzi.
–Pytasz,czychcębyćszefemtakiejfirmywtakich
czasach?
Przytaknęła.
–Wtakichczasach–odparł,patrzącnaobrazywalk
ieksplozjimigającenaekranie–chciałbymbyćwGazie
iwalczyćrazemznaszymichłopcami.
–Myślałam,żenieznosiszwojska.
–Takbyło.
Przechyliłakuniemugłowęiotworzyłaoczy.Miały
barwękarmeluizłotypołysk.Czasnieodcisnąłśladu
najejpięknejtwarzy.Gdybyniezaawansowanaciąża