Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Mamo?
–Tak?
–Pisząotobiejakonieboszczce.Atynawetnie
wyglądasznaczterdzieścipięćlat–stwierdziła
rzeczowo.–Myślałaśkiedyś,żebyponowniewyjść
zamąż?Odrozwoduzojcemminęłodziesięćlat
Claudiaodłożyłapowolituszdorzęsiodwróciłasię
wstronęcórki.DwudziestotrzyletniaTaramogła
woczachobcychuchodzićzadorosłąkobietę,aledla
niejnadalbyłamałącóreczką,największymdarem,jaki
otrzymałaodżycia,darem,którypowinnachronić
ihołubić.
–Naprawdę,mamo,znamztuzinfacetów,którzy
natychmiastbysięztobąożenili,gdybyśtylkodała
któremuścieńszansy.
Claudiaskrzywiłasięnatesłowa.
–Przesadzasz,mojadroga.
–Wcalenie.ChoćbyCharlesWeatherall,PaulAvery,
JohnFellows.NoioczywiścieLuke.
–Lukejestmoimklientem,nikimwięcej–odparła
Claudiaspokojnie,aleodwróciłatwarz,lękającsię,
żejejminamożezdradzićskrywaneuczucia.
ZcałąpewnościąwzmiankaoLuke'uniepowinna
przyprawiaćjejoprzyspieszonebicieserca.Pomijając
wszystko,byłodniejosiedemlatmłodszy.
–Hm,awięcniemyśliszoponownymmałżeństwie
–podsumowałaTara.Starałasięmówićbeztrosko,lecz
Claudiaodrazuspostrzegła,żecórkajestniespokojna
ispięta.
–Nie–potwierdziła,wiedzącdoskonale,jakibędzie
dalszyciągtejrozmowy.