Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
płytkami,prostokątnestolikiopałąkowatychnogach
iwyłożonychmozaikąblatach.
Witrażowekinkietyprzypominałymodernistycznystyl
lattrzydziestychdwudziestegowieku.Barowinie
brakowałourody,leczprosiłsięoremont.Sean
wyburzyłbyfrontowąścianęizastąpiłjąszybą,dając
gościomwyjątkowywidoknamorze.Trzymałbysięstylu
artdecoinaddrzwiamidodałbywitrażoweokno.
Prowadziłfirmębudowlanąiwmyślachwciąż
przerabiałróżneobiekty.
Tenbarniebyłjednakjegowłasnością,pozatym
czekałananiegotakobieta.ZWalteremStanfordem
umówiłsięnanastępnydzień,więcmiałtrochęczasu.
Uśmiechnąłsiępodnosem,idącwstronękobiety.
Usiadłnaprzeciwniejiwyciągnąłprzedsiebienogi.
Oparłnabrzuchubutelkępiwa,przekrzywiłgłowę
iczekałnawyjaśnienia.
–Wiem,żeprzyjechałpankupićziemięnapółnocnym
brzegu.
–Tonietajemnica.–Wypiłłykpiwaizerknął
naetykietę.Miejscowepiwo,naprawdęwyjątkowe.
KiedyhotelRicazaczniedziałać,polecijekuzynowi
dohotelowegobaru.
PrzeniósłwzroknaMelindęiwzruszyłramionami.
–Pewniecaławyspawie,żeKingowienegocjują
zpanidziadkiem.
–Tak.–Splotładłonienastoliku.Wyglądała
jednocześniesztywnoiseksownie.–LucasKingbył
tudwamiesiącetemu.Niedogadałsięzdziadkiem.
Niestetymówiłaprawdę.Seanodbyłjużrozmowę
telefonicznązWalterem,takżebezwiększych