Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
JarosławTurowski
COSIĘNIEZGADZA
Błażejbyłchłopcemodobrymsercu.Empatycznyigrzeczny,nie
skrzywdziłbynawetmuchy.Odzawszewiedział,cowolno,aczego
nie,jakbyzasadymoralnewyssałzmlekiemmatki.Odznaczałsię
nieprzeciętnąinteligencjąorazpoczuciemhumoru,któregowielu
mogłobymupozazdrościć.Nienależałdowstydliwych,aleteżnie
zadzierałnosa.Krótkomówiączłotedziecko.Niejednomałżeństwo
marzyłobyotakimsynu.
Miałopięćlatstarsząsiostrę,Natalię.Dziewczynkajakzobrazka,
corokuświadectwozpaskiemiwzorowezachowanie.Udzielałasię
wakcjachcharytatywnych,kochałazwierzęta.
RodziceBłażejapiastowalidobrzepłatneposady.Godzinypracy
układalisobiezrozsądkiemtak,żebynigdyniezabrakłoczasudla
dzieci.Szczerzeinteresowalisiępociechamiikażdegodniapowtarzali
im,jakbardzojekochają.
Rodzinamieszkaławdobrejdzielnicy,niewdającsię
wznajomościzszemranymtowarzystwem.Miejskielabiryntywokół
roiłysięodzaułkówiciemnychbram,gdziedziałysiępodejrzane
rzeczy,aletoosiedlebyłobezpiecznenibyprzeszczepodgrodzony
betonowymmuremodzgniłejtkanki.
Składającwszystkodokupy,łatwodojśćdowniosku,żeBłażej
powinienwyrosnąćnaporządnegoczłowiekaiwieśćszczęśliweżycie,
pozbawionewiększychtroskczyproblemów.Tyleżewcaletaksięnie
stało...
Chociażposzczególneelementyukładankizdawałysięnajwyższej
jakościipasowałydosiebiejakulał,efektkońcowyrozczarowywał.
Chłopiecszybkozdałsobiesprawęzgłębokichorazmrocznychrys,
szpecącychjegoegzystencję.Tworzyłyjezdarzenia,których
dziwacznośćiodrażającawymowarzutowałynegatywnie
naprzyszłość,obracająccałokształtwgruzy.
Gdydojrzałdotakichrozważań,wydedukował,żecośwjego