Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
BuntyinostalgieStanisławaDygata*
StanisławDygatwydajesiępisarzemzaniedbanymprzezkryty-
ków,byniepowiedziećzapomnianym.Odśmierciw1978roku
niewielesięonimpisze,aprzecieżwczasiegdytworzył,uchodził
zaartystę,jaktosiędziśmówi,kultowego.Jegoksiążkibyływyda-
rzeniamiliterackimi,chętnieadaptowalijefilmowcy,miałylicznych
czytelników.Narzucałyponadtoszczególnystylbycia,będącypołą-
czeniemelegancji,swobodnejnonszalancjiiautoironii.
CzyDygatbyłtylkogwiazdąkilkusezonów,ajegoutworybu-
dziłyzainteresowaniedopóty,dopókifascynowaławszystkichnie-
zwykłaosobaautora?Moimzdaniemnie.Toraczejdrastycznie
odmieniłysięepoki;codawniejbyłociekaweczymodne,dziśwy-
dajesięodległe,jakbyzinnegoświata.Leczczytooznacza,że
twórczośćautoraPożegnaństraciłasiłęprzyciągającączytelników?
Myślę,żemożewciążwzruszaćitonietylkotych,dlaktórych
lekturajegoksiążekstanowiokazjędoprywatnychwspomnień
inostalgii,aleiinnychmłodszych.Jesttobowiemwciążpisar-
stwoprowokujące(krytycydostrzegalinawetpokrewieństwoDy-
gatazGombrowiczem)aniektóreprowokacyjnepytaniaDygata
zaskakującoaktualne.Naprzykładotożsamośćnarodową,osa-
mookreśleniesięwspółczesnychPolakówwobecromantycznych
wzorcówpolskości.Alboproblemnieautentycznościkultury,jej
obłudy,zakłamania,widocznychwróżnychformachżyciatowarzy-
skiego,wstereotypachzachowań.
*„PrzeglądPolski”,dodatekdo„NowegoDziennika”10.07.1998,s.5.