Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prosili,żebymprzyjechałodparłFergusonwięc
pojadęzpanią.
Tylkosięutwierdziławswoichprzeczuciach.Klan,
inicdziwnego,zwątpiłwzdolnościprzywódczeNolana;
wspólniezamierzalimusięprzeciwstawićizapewne
odebraćwładzę.Potrzebowalijejjegosiostry,aleteż
drugiegonajstarszegoczłonkagłównejliniiCarricków
naświadka.
Przystanęła,wystawiająctwarznawiosennesłońce,
zamknęłaoczyiwzięłaoddech.Owładnęłoniąpoczucie
nieuchronności,jakbywkroczyłanadrogę,zktórejnie
magdziezboczyć.Zniemymwestchnieniemotwarła
oczy.Ściągającusta,ruszyładoOswalda,swojego
wielkiegogniadegowałacha,któryczekałupłotu.
Wtakimraziejedźmy.
UwiązawszytrochędalejOswalda,obokinnychkoni,
Niniverdołączyładomężczyznzeswegoklanu
stojącychwzagłębieniuzbocza,napołudnie
odwystępuskalnego,poktórymchodziłNolan.
Bradshaw,Phelps,CanningiForresteruprzejmie
powitali.PhelpsowiiBradshawowitowarzyszyli
synowie.Powymianiecichychpozdrowieńskinęła
głowąwstronęSeanaiprzybyłegoznimmłodego
stajennego,poczymzaczęławrazzinnymi
przypatrywaćsięNolanowi.
Skalnapółka,którąprzemierzałnerwowo,
znajdowałasiętrochęwdółodliniigrani,lekkoponiżej
ichpunktuobserwacyjnego.Miotałsięwiwewtę,
połowęczasuodwróconydonichplecami.Tylkogdy
robiłobrót,widzielijegotwarz,aleonmiałuwagę