Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
PlantacjaElmwood
Jackson,Missisipi
Kwiecień1861roku
CameronCampbellściągnęławodzearabskiejklaczy
ipogłaskałająpołbie.Uwielbiałajeździćnasilnym
irączymkoniu,zwłaszczawówczaskiedygorącywiatr
smagałjąpotwarzy.
Szybkooceniłaodległośćdzielącąjąodfurtki.Skuliła
sięwmęskimsiodleiprzejechałapalcamipogrzywie
konia.Jejspódnicatrzepotałanawietrze,astalowe
podkowyklaczystukałyoziemię.
Cameronwstrzymałaoddech,mocnoszarpnęłacugle
iskoczyłanadfurtką,niemalszybującwpowietrzu.
Zanimznalazłasiępodrugiejstronie,zerknęławjasne
niebo.Wiosennesłońceozłacałopolabawełny,mętne
wodyrzekiibujnąroślinność.Nakrótkąchwilę
CameronijejklaczRoxystałysięczęściąkrajobrazu.
Wtymmomenciedziewczynapoczułasięnaprawdę
wolnaodniewygodnychspódnic,ciasnychhalek,lecz
przedewszystkimodświata,wktórymrządzilidumni
mężczyźni.
Wkrótceznalazłasięprzeddomem.
–MatkoBoska!–zawołałaTaye,przedzierającsię
przezwysokątrawę.
–Wszystkowporządku!–odkrzyknęłaCameron.
Popuściławodze.Roxyzpodniesionymłbem
potruchtałaprzedsiebie.
–Patrz!Beztrzymanki–Cameronrzuciłaskórzane