Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
łóżku.–Spróbujmysznurów,tegojeszczenierobiliśmy.
–Szarpnęłailinkazwisłaluźnowjejdłoni.–Mogę
zawołaćMaryzsąsiedniegopokoju.Onateżchciała
imogłaby…
Brennannieczekał,byusłyszeć,comogłabyuczynić
Mary.ZdecydowanieodsunąłnabokCynthięiwydostał
sięzłóżka.Niemiałczasudostracenia,apozatym
uznał,żewzachowaniudziewczynywięcejbyło
udawanianiżprawdziwejchęcikontynuowania
miłosnychigraszek.Sięgnąłpoubranieizpośpiechem
wciągnąłspodnie.
Cynthia–wspanialenaga–wstałazłóżka.Trudno
byłobyniedaćsięporwaćtemuwidokowiimożenawet
odwiodłabyBrennanaodpostanowieniawyjścia,gdyby
niewyrachowanespojrzenie,mówiące,żeczaszabawy
dobiegłkońca.
–Zpewnościąniezamierzaszmniezostawićbez
zapłaty.BiednaCynthiaofiarowałacicałąnoc.
PalceBrennanaznieruchomiałynaguzikachkoszuli.
Bezzapłaty?Czyżbytodziwka?
–Mówiłaś,żejesteśszwaczkąiżewrazzinnymi
pracujeszumodniarki.
Pamiętałtobardzodobrze.Trzydziewczynyweszły
dosalirestauracyjnejhotelu,uśmiechałysięiflirtowały
znimijegoprzyjaciółmi.Nolanpożartowałznimi,
apotemposzedłgraćwkarty.Archerjakzwykle
podążyłzaNolanem,adziewczynyzamieniłynobliwą
restauracyjnąjadalnięnasąsiadującyzniąbar.
Iontamzanimipobiegł.Ależzemnieidiota!
–pomyślał.Powinienemodrazusięzorientować;tylko
jedenrodzajkobietuczęszczałdobarów.