Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział2
Markzatrzymałsięnaświatłach.Spojrzałnazegarek.
Spóźnisięnaspotkanie.Zawszelubiłbyćpunktualny,
nawetwtedy,gdymiałspotkaćsięzkimśtakimjak
WiktorSzewczyk.
Ojczymtrochęgozdziwił,gdyzatelefonował.Nigdynie
rozmawializesobąwtensposób.Markniewiedział
również,żeojczymprzebywawWiedniu.Przezostatnie
miesiącemieszkałwPolsce,ponieważpobankructwie
zostałmutylkodomwKrakowie.WpierwszejchwiliMark
sięzawahał,czysięspotkaćzSzewczykiem,przekonała
godopierowzmiankaoTinie.
Nienawidziłswojegoojczymaodpierwszegodniaich
znajomości.Matkaprzyprowadziłagododomurównorok
pośmierciswojegopoprzedniegomęża,MarkusaJurgena.
GdytylkoMarkujrzałwchodzącegomężczyznę,wiedział,
żeskończyłosięjegoszczęśliwedzieciństwo.Pomimo
swoichniespełnajedenastulatodrazusięnanimpoznał.
Wyczułzłokryjącesiępodprzyklejonymuśmiechem.Inni
tegoniedostrzegali.NawetdziadekibabciazPolski.
TrzyletniaTinaodsamegopoczątkuprzylgnęła
domężczyznyidałamusięoczarować.Może
spowodowałytowspólnegeny,boTinabyłabiologiczną
córkąSzewczyka…chociażdodziśotymniewiedziała.
Markdowiedziałsięotymjużdawno.Tużpotym,gdy
wszkolenalekcjibiologiipoznałsposóbrozmnażaniasię
gatunku
homosapiens
,Gretchenpowiedziała
muoromansiematkiMarkazSzewczykiem.
ŻyciepodjednymdachemzWiktorembyłodlachłopca
katorgą.Widzączaślepieniematkiwocenietego
mężczyznyiswojąbezradnośćwotwarciujejoczu,zaczął
powoliodsuwaćsięodniej,azbliżaćdopierwszejżony
ojca.Spotkałprzyjegogrobie.Nieoczekiwanieodnalazł
wstarszejkobiecieprawdziwąprzyjaciółkę.Zbiegiem
czasuprzyjaźńzamieniłasięwgłębokieuczucie.Więź,
któraichłączyła,corazbardziejprzypominałarelacje
synaimatki.KiedywwiekudwudziestujedenlatMarksię