Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
izagięciezdawałosięstaranniewystylizowane,
bypodkreślałoszerokiebarkiiszczuebiodra.
Odwróciłsięnagleispojrzałprostonanią.Tak,miał
piwneoczy.Czekoladowobzowe.Roseopuścawzrok,
zażenowana,żeprzyłapałnatym,jaksięnaniego
gapi.
PaniPalmer?Podszedłiusiadłnakrześleprzed
nią.Głosteżmiałczekoladowy.
Ee…
ParlaInglese?
Uśmiechnąłsię,aRosepoczuła,żeuszypłonąjej
zemocji.
Tak,mówiępoangielsku.JestemMatteodiSalvo.
Będętłumaczyłpodczaspanispotkaniazdoktorem
Garfagninim,pediatrą,którymazbadaćWilliama.
Wspaniale!Poangielskumówiłprawiebezakcentu,
choćzdaniamiałytrochęinnąmelodię.Uwodzicielską.
Inaczejniedałosiętegookreślić.
Jestpantłumaczem?
Nie,jestemlekarzem.Nasztłumaczjestzajęty.
Pomagaangielskimturystomnaoddzialeratunkowym.
Wzruszyłramionaminaznak,żeniemasięczym
przejmować.DoktorGarfagninimakilkaminut
spóźnienia.Możemógłbymwykorzystaćtenczasibliżej
poznaćWilliama?
Przystojnyiżyczliwy.Imówipoangielsku.Tobyło
niemalzbytpiękne,bymogłobyćprawdziwe!
Dziękuję,paniedoktorze.Bardzobędęwdzięczna.
Przypomniałasobie,żewtakichsytuacjachnaSycylii
należypodaćrękę.Muśnięciejegodłonibyłorównie
urzekającejakcałareszta.
ProszęmimówićMatteo…