Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
iwzburzonąpowierzchnięwpółnocnejczęścijeziora.
Wkońcuprzycupnęlipodkamiennymsklepieniem
prowadzącegodobramymostuizdjęlipeleryny.
Noigdzieichmasz?potrząsnąłkrótkączupryną
Pchełka.
Przyjdą,spokojnatwojapałka…
Przyszli.Przynajmniejjeden.
Kiedychłopcyzakładalipeleryny,żebyznówobejść
zamek,natlejaśniejszegojeziorazobaczylijakiegoś
człowieka.Stałnieruchomopięćmetrówodnich
zwyciągniętąprzedsiebieręką.
„Co,znówjakiśbrodacz?!Iluichjest,dostutysięcy
kurzychmóżdżków?”zastanawiałsięgorączkowoJajco.
„Citrzejwzamkugębychybamieliniezarośnięte…!”.
Kimjesteście?Coturobicie?Odpowiadać!zawarczał
przybysz,zbliżającsięokrok.Jegoczarnapeleryna
zaszeleściłagłośno.
Myjesteśmy…Sprawiedliwi…wybąkałPchełka.
Takiewyznaniezdziwiłozapewnemężczyznę,alenie
dałtegoposobiepoznać.
Adokładniej?
Noto…tojestPucek,atoKura…KurzaMelodia,
znaczy…yyy…Twarz.KurzaTwarz,zwanyJajcem.Jajco,
bojakktośsiędopytuje„co?”,toonodpowiada„jajco”…
Cozabzdurymituopowiadasz?Czytywiesz,
chłopcze,zkimwogólerozmawiasz?zdenerwowałsię
mężczyzna.
Oczywiście…
Niechcielisięprzekonać,jakjestgroźny.Wiedzieli,
żemusibyćniebezpieczny,przynajmniejtak,jakreszta
bandy.Jeślioczywiściejestzbandy,brodaczjeden…
Pchełkajakwamokubełkotałdalej:
JajestemPchełka,żetonibytakimałyjestem,
ajaniejestemmały,tylkostosunkowoniski…Atentam
toPucek.Bojestchudyprzerażająco,więczostałPuckiem
przezkontrast.
Dość!mężczyznauniósłrękę,żebyprzerwać
nerwowypotoksłów.
PchełkaiJajcostalibezruchu,Pucekprzykucnął,skulił