Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ustawionanaluksusowymszklanymbiurkuwyglądała
tak,jakbyprzeszłametamorfozę.
Cześć,Suzypowiedziała,pochylającgłowę,żeby
powąchaćjednązróż,iodkrywając,żejestzupełnie
pozbawionazapachu.Jestemumówionanatrzecią.
Zgadzasię.Miłocięwidzieć,Jessico.
MiłotubyćpowiedziałaJessica,chociażtonie
dokońcabyłoprawdą.Jejżycienawsiwymagało
pełnegooddaniaiwracaładoLondynutylkowtedy,
kiedynaprawdęmusiała.Adzisiaj,jaksięwydawało,
naprawdęmusiała;ściągnąłtutajemniczymejl.
Przyniósłwięcejpytańniżodpowiedziipozostawił
zuczuciemlekkiegozdezorientowania.Właśniedlatego
porzuciłaswojedżinsyisweteristaławrecepcji
wswoichmiejskichciuchach,zchłodnymuśmiechem,
któregoodniejoczekiwano.
Strzepującdrobnekropelkiwodyzpłaszcza,zniżyła
głos.
Niewieszprzypadkiem,ocochodzi?zapytała.
Dlaczegozostałamwezwanataknagle,skorozdjęć
donowegokataloguniezaczynamyprzedlatem?
Właściwietowiemzamilkłanachwilę.Mamy
nowegoszefa.
Naprawdę?Pierwszesłyszę.
Och,niemogłaśsłyszeć.Tobyłowielkieprzejęcie
firmy,wszystkoodbyłosiępocichu.Nowywłaściciel
jestGrekiem.Prawdziwympołudniowcem.Toplayboy
wkażdymcalupowiedziałaSuzylakonicznie,ajej
oczynaglepociemniy.Ibardzogroźny.
Jessicapoczuładreszcznakarku,jakbyktośwłaśnie
pogłaskałlodowatympalcemposkórze.Zakażdym