Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mistyfikacją.Możnabyrzec,żelossamwymierzyłjejkarę.Kochanek,
któryjejniekochał,iprzyjaciel,którychciałzostaćkochankiem.
Czystaironialosu.TakidowcipPanaBoga.AJuliazwątpiła
wewszystko,bozwątpiławmiłość.
NiechciałaranićPiotra,byłdobrymczłowiekiem.Alezrobiłato,
widząc,żeniemożesprostaćjegooczekiwaniom.Amożezbytmocno
kojarzyłjejsięzkoszmarem,któryspotkał?Takczyinaczej,bez
względunato,jakcudownyioddanybyłDragon,onaniechciała
gopokochać.Zrozumiałaterazswojąbabkę,Anastazję,któraprzez
wielelatpostępowałapodobnie.Miałarację,ludzieodchodzili,
oszukiwalialboumierali,zabierajączesobącząstkęczyjejśduszy.
Ipotemokazywałosię,żeniewielejużzniejzostało.Aci,którzy
obdzieralizezłudzeń,itakniebyliwstaniezrozumiećotrzymanego
daru.Możemiłośćgdzieśistniała,wielkaipiękna,jaktaWerneravon
BeckaiMariiTarnowskiej,alejejprawnuczce,JuliiKunis,
najwyraźniejniebyłapisana.Możewistociektośrzuciłnanichjakąś
klątwę,bowtejrodzinienicniebyłonormalneiniktniepoukładał
sobieżyciajaknależy.Byćmożeśladównależałoszukaćgdzieś
wprzeszłości?Wżyciupradziadka,jegożonyRity,rodziców
Wernera?Juliachciaładotrzećdoźródłazła,któreopętałojejrodzinę.
Byłatakpochłoniętatympomysłem,żewszystkoinnezeszłonadalszy
plan.
Natchnienie,skądwziąćpieniądzedlaBystrzyckiej,przyszłonagle.
Wiedziała,żejejdziadekskrytykujetenpomysł,aleonabyła
zdeterminowana.PowyjeździeMaurycegoponowniezamieszkała
wdomurodzinnym,wWilanowie,alewciążbyławłaścicielką
niewielkiejkawalerkinawarszawskimŻoliborzu.Zamieszkaniawtej
dzielnicypłaconokrocieizawszeznajdowalisięchętni.Miała
nadzieję,żeuporasięzformalnościamiwciągumiesiąca.Cena,której
zażądała,sprawiła,żejejagentkanieruchomościdzwoniładoniej
niemalbezprzerwy.
Dokładniewdwadzieściasześćdnipóźniejsiedziaławgabinecie
mecenasaAlojzegoKałużnegoipowręczeniumupotwierdzenia
przelewunakontoAldonyBystrzyckiej,opiewającegonaokrągłesto
tysięcyzłotych,porazpierwszywswoimżyciudotknęłaczarnej,
powycieranejnanarożnikachaktówkiZygmuntaPaciorkowskiego.
MusipaniodtegozapłacićpodatekzapaniąBystrzycką.
Oddarowiznymruknąładwokat.
Tak,wiemodpowiedziałabezwiednieJulia,zaprzątniętamyślami
ozawartościskórzanejteczki.