Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nazwisku.Zacząłemrozmyślaćodawnychczasach;
przypominaćsobiezdarzenia,którebyłynaszym
udziałem,odkądśmysięrozstali;następnieusiadłem
iskreśliłemtenlist.Niewiem,coprzeztenczas
porabiałeś;jeżelijednakzechceszposłuchać,dowieszsię,
jakświatpoigrałsobiezemną.
TużpoukończeniuEtonodbyłemrozmowęzwujami
zestronymatki:lordemTynedale’emiczcigodnym
JohnemSeacombe’em.Zapytali,czyniezechciałbym
wstąpićwstanduchowny,wuj-szlachciczaś
zaproponował,żejeślisięzdecyduję,udostępni
miprobostwowSeacombe,którymdysponował;
natomójdrugiwuj,panSeacombe,nadmienił,
żepoobjęciustanowiskaproboszcza
wSeacombe-cum-Scaifewolnobymibyłouczynićpanią
domuigłowąparafiijednązmychsześciukuzynek,
ajegocórek,którychwielcenielubiłem.
Odmówiłemzłożeniaślubówmałżeńskich
ikapłańskich.Dobryduchownytorzeczcenna,
jajednakżebyłbymbardzozłymduchownym.Jeżelizaś
chodziożonęach,jakżeupiornajestmyśl,żemiałbym
nacałeżyciezwiązaćsięzjednązkuzynek!onebez
wątpieniautalentowaneiładne;żadenjednakzich
talentów,żadenzichurokównieporuszastrunywmoim
sercu.Pomyśleć,żemógłbymspędzaćzimowewieczory
przykominkuwsalonikuplebaniiwSeacombesam
nasamzjednąznich,naprzykładzdużą,ładnie
wyrzeźbionąSarąnie;wtakichokolicznościachbyłbym
zarównozłymmężem,jakizłymduchownym.
Gdyodrzuciłempropozycjewujów,zapytalimnie,
cozamierzamrobić,jazaśodparłem,żesięzastanowię.
Przypomnieli,żeniemammajątku,aniteżwidoków
natakowy,ipodłuższejchwililordTynedalezapytał
surowo:„Czyniemyślałeśotym,bypójśćwśladyojca
izająćsiękupiectwem?”.Cóż,myślitakieniepostały