Зміст книги

перейти до управління читачемперейти до навігаціїперейти до деталей бронюванняперейти до зупинок
ROZDZIAŁSZÓSTY
HrabstwoWarren,Wirginia
Deszczzacząłsięodlekkiejmżawki,alekiedy
zajechalidoOllie’sBarandGrill,Maggieżałowała,
żeniewzięłazesobąfirmowejkurtki.Kto
byprzypuszczał,żewśrodkulatazrobisiętak
przenikliwiezimno?
Turnernamówiłją,żebyposzłaznimiDelaneyem
nadrinka.Uparcietwierdził,żepotrzebujejejpomocy
ichceprzegadaćszczegółyautopsji.
Nigdynieprzedstawięmutegotak,jaktrzeba
powiedział.
WyjściezTurneremiDelaneyemnadrinkapopracy
tobyłocoświęcej,niżzaproszenieMaggiedomęskiego
stolikawbufecie.Coprawdachodziłajużzkolegami
nadrinka,alezwyklewiększągrupą,naprzykładżeby
uczcićczyjeśurodziny.Tymrazembyłoinaczej.Teraz
mielirozmawiaćosprawie,pogodzinach,jakkoledzy
zpracy.
NagrałaGregowiwiadomośćnasekretarce,chociaż
niemusiałategorobić.OdkądGregzostałpartnerem
wfirmieprawniczej,pracowałdowieczora
iwwiększośćweekendów.Niepamiętała,kiedy
ostatniousiedlirazemdokolacji.Żylijak
współlokatorzy,ichścieżkiczasemsiękrzyżowały,ale
corazczęściejpoprostuzostawialisobiewiadomości.
Maggiezazwyczajnaprędcepołykałacośkupionego
nawynosiposprawie.Taknaprawnieobecność