Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Szczęścianaobczyźnieszukającitylko,którzyniczegonie
spodziewająsięwojczyźniealbostracilidobrąopinięuludzi.
Przyznaję,żeczasemprzedsiębiorczośćduchawyganiawszerokiświat
młodzieńca,któremunazagonierodzinnymzaciasno,imłodzieniec
takiziszczanierazambitneplanyswoje.Aletorzeczyniedlaciebie,
mójsynu.Przeznaczeniemtwymjestpozostaćnaszerokimgościńcu
życia,którynajpewniejwiedziedoszczęścia.Pozostańtedywkraju
iodżywiajsięnależycie.Jeślijużniezostanieszuczonym,tomasz
dosyćzdolności,abybyćdobrymkupcem,bochybanieuznajeszstanu
ojca,stanukupieckiego,zazbytniskidlasiebie”.
Tymiiinnymijeszczesłowyprzemawiałdomnieojciec,jazaś
nabrałemprzekonania,żemasłusznośćipostanowiłemusłuchaćgo.
Alepokilkujużdniachwrażenienaukojcapierzchłoijąłemnanowo
snućmarzeniaunoszącemniedalekozalądyimorza,kutajemniczym
inęcącymdalomświata.
Skorzystawszyzwyjątkowoserdecznejchwili,podczasrozmowy
zmatką,powiedziałemjej,żeniemogęwżadensposóbopędzićsię
myśliwyruszenianamorze,żezakazojcauczyniłmnie
nieszczęśliwym,apokusamożenawetsprawić,żewyjadębezjego
zezwolenia.Dodałem,żemająclatosiemnaściezastaryjużjestem,
bywstąpićdopraktykikupieckiej,żezaśuczonymniezostanę,przeto
najlepiejbędziejeślipowolnyswejskłonnościruszęwdrogę.Prosiłem
matkę,bymiwyrobiłauojcazezwolenienamałąpróbnąpodróż.Jeśli
pierwszawyprawanamorzenieziścimoichnadziei,tozrezygnuję
zdalszych,wrócędodomuizdwojonąpilnościąnagrodzęczas
stracony.
Alematkazapatrywałasięnasprawętaksamojakojciecizcałą
powagąodmówiłaswegowstawiennictwa.Mimotopowtórzyłapotem
ojcumesłowa,jazaśusłyszałem,jakodrzekłwzdychającciężko:
„Nieszczęsnytochłopiec!Mógłbybyćtakszczęśliwy,zostając
znami.Gdyruszywpodróż,zostanienajnędzniejszympodsłońcem
stworzeniem…Nie,zanicnatoniezezwolę!”
Minąłznowurok.Ojciecimatkanalegali,bymobrałjakiś
określonyzawód,jajednakgłuchybyłemnaichserdeczne
napomnieniaiwreszciezawrzałemgniewemzpowodutegooporu
przeciwmojejwoli.
PewnegodniapodjąłemmałąwycieczkędomiastaportowegoHull,
odległegoparętylkomilodJorku.Tuspacerowałempoprzystani,