Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pokarmowych.
Nicdziwnego.Mimożejejwrażliwośćnabodźce
pozostawałastłumiona,doskonalegorozumiała.
5.
Denatleżałnaplecach,astrzępyubraniatobyło
wszystko,coprzypominało,żebyłczłowiekiem.Tylko
dlatego,żepapkowatamiazgawieńczyłaodgiętąszyję,
możnabyłonazwaćgłową.Połamanekości
twarzoczaszkipoprzebijałyskórę,przypominając
obtłuczonąskorupkęjajka.Mózgwylałsięiskleił
zezmierzwionymiwłosami,akrewrozpłynęłanakształt
postrzępionejaureoli.Ustanieboszczykastanowiły
ciemną,rozwartądziurę,przezktórąmożnabyłozajrzeć
wgłąbjegozdewastowanychwnętrzności.Zębynie
stanowiłyprzeszkody.Kilkaznichleżałorozrzuconych
naterakocie,resztazmieszałasięzkościsto-mięsną
mielonką.Połamaneoczodołyzionęłylepkąpustką.
Koszulaopinającanieruchomąpierśprzybrałakolor
zakrzepniętejkrwi.Zostałarozciętarazemzpowłokami
brzusznymi,zktórychwydartotrzewiairozciągnięto
jepomiędzypodkulonyminogami.Jelitazawiniętotak,jak
zawijasiękiszkiwołowewlodówkachchłodniczych
sklepówmięsnych.Kilkametrówkwadratowychterakoty
zostałoupapranychkrwiąorazpłynamiustrojowymi.
Rdzawemazajeznaczyłyrównieżpobliskąścianę,
pomalowanąnapiekielnienudne,leczmodnewostatnich
latachécru.Wyglądałyjakchaotycznepaćkimalarza
testującegowłaściwydobórkolorów.Jednakmalarze,
szczególniepokojowi,rzadkowpadająwtakitrans,
bypodczaspracyrozedrzećcienkitynkiopowstałą