Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
VirginiaHollisobjęłasięwpasieiwyjrzałaprzez
szybęczarnegolincolna,którysunąłulicamiChicago.
Ludzieprzemykalipośpiesznie,większośćprzyciskała
brodędopiersidlaochronyprzedzacinającym
wiatrem.Wszystkowyglądałonormalnie.Ot,typowy
wieczór.
AleniedlaVirginii.Jejświatsięzawalił.Mężczyźni,
którzyranozastukalidojejdrzwi,nieżartowali.
Wzdychając,zerknęłanaswojąprostączarnąsukienkę
iczarneszpilki.Ubrałasięelegancko.Miałazamiar
prosićswojegoszefaopomoc,byłagotowabłagać
gonakolanach.Donikogoinnegoniemogłasię
zwrócić.
Bawiącsięnerwowosznuremstarychpereł,
ponownieusiłowałaskupićsięnaprzechodniach.Pey
byłyjedynąpamiątką,jakązdołałaocalićpomatce.
Wszystkoinnesamochody,antyki,domojciec
stracił.
Niezostałomunic.Nicopróczcórki.Aonanie
umiałasięodniegoodciąćanizapomniećozbirach,
którzyranoodwiedzili.Wkońcutobyłjejojciec,jej
jedynarodzina.Dawniejbyłbiznesmenem,szanowanym
ipodziwianym.Adziś…
Niemiałapojęcia,ilewynosijegodług.Wiedziała
tylko,żemamiesiąc,abyzdobyćstotysięcy.Wtym
czasiezbiryzostawiąojcawspokoju.Oczywiścietaka
sumabyłakompletniepozajejzasięgiem,aledla
MarcosaAllendetoniejestwielkakwota.