Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pierwszyrząddomówstłumiłhałasdocierającyzmiasta.Najpóźniej
zagodzinębędziezpowrotem.Niewdasięwżadnąrozmowę,nie
zatrzymasię,pójdzieprostododziadka,przywitasię,postawitorbę
nastoleiwrócidodomu.Dziadekraczejsiędziśnikogonie
spodziewa.Alenapewnobędziewdomu,nigdziejużniewychodził,
oddawnaporuszałsięokulachiledwoprzemieszczałsięzjednego
pokojudodrugiego.RodziceJirkicokilkadniprzynosili
munaTruchlinjedzenieiinnepotrzebnerzeczy.Zanimpolecieli
doRzymu,Jirkamusiałimobiecać,żewczwartekpopołudniuzajrzy
dodziadkaisprawdzi,czyczegośmunietrzeba.
ZaskakującołatwotrafiłnaulicęFarbiarską,podrodzeniespotkał
żywegoducha.
Dziadekmieszkałnaparterzewysokiej,pięciopiętrowejkamienicy.
Najpierwtrzebabyłoprzejśćprzezbramęodulicy,apotemprzez
podwórkozrdzewiejącąpompą,dodrzwinaklatkęschodową.
Zawszebyłyotwarte.Wkamienicymieszkałpodobnotylkodziadek
ijeszczejedenlokator,anaklatceschodowejniebyłoniczego,
comożnabyukraść.Jirkawślizgnąłsięnaciemnykorytarz,minął
łuszczącesięskrzynkipocztoweizapukałdodrzwimieszkania
dziadka.