Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nierozumiała,dlaczegoreagujetakgwałtownie
nahotelowegoprzewodnika.Chociaż,zreflektowałasię,
niewyglądałwcalejakinnipracownicyzamiast
uniformuzplakietkąmiałnasobieśnieżnobiałąkoszulę
zpodwiniętymirękawami,szarespodnieiwygodne
zamszowemokasyny.Niewymuszonywłoskistyl.Julia
napewnookreśliłabygojednymsłowem:„Ciacho”!Ella
uśmiechnęłasiędoswychmyśli.Juliamiałabyrację,
ponieważjejprzewodnikokazałsięnajprzystojniejszym
mężczyzną,jakiegokiedykolwiekpoznała.
Jestpanigotowa?zapytałuprzejmie.
Oczywiście,żenie,pomyślaławpopłochu,ale
naszczęścieudałojejsięwydobyćzsiebiewmiarę
normalniebrzmiącygłos:
Oczywiście.
MamnaimięRicoprzedstawiłsię.
Ellajęknęłażałośniewodpowiedzi.Jegoimię
wypowiedzianezcudownymwłoskimakcentem
brzmiałoniczympieszczota.
Ellapowtórzył,ajejzadrżałynogi.Pomocy,
jęknęławduchu,przecieżmamdwadzieściaosiemlat,
niejestemnastolatkąiwiemzdoświadczenia,
żeczarującetypyzazwyczajnajbardziej
niebezpieczne.
Idziemy?
Jasne.Ruszyłapospieszniewstronędrzwi.
TotwojapierwszawizytawRzymie?zagadnął,
sunąctużzanią.Cochciałabyśzobaczyć?
Największeatrakcje,fontannędiTrevi,Schody
Hiszpańskie…
TomożezaczniemyodKoloseum?