Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
majestatycznymwidokiemantycznychruinianirazu
nieokazałzniecierpliwienia.
RicoprzyglądałsięzapatrzonejnaKoloseumElli
iztrudemukrywałzachwyt–wyglądałaolśniewająco.
Słyszałkiedyśokreślenie„angielskaróża”opisujące
urodęBrytyjekimusiałprzyznać,żeEllauosabiałajego
najdoskonalsząwersję:porcelanowa,świetlistaskóra,
wielkiezielononiebieskieoczyizłociste,falujące
kasztanowewłosy.Przypominałamuanioła
Botticellego,acozabawniejsze,kompletnieniezdawała
sobiesprawyzwrażenia,jakierobiła.Nawetsięnie
malowała!Zastanawiałogoteż,dlaczegozatrzymałasię
wapartamenciedlanowożeńców,mimożepodróżowała
samotnie.Czyżbyniedoszłymałżonekuciekłsprzed
ołtarza?Odrzuciłtenpomysłnatychmiast;niepotrafił
sobiewyobrazić,żektośmógłbyodrzucićmiłośćtakiej
kobiety.Potrząsnąłgłową,zaskoczonywłasnymi
domysłami.EllaChandlerpowinnagoobchodzić
jedyniejakoklientkahotelu,którynależał
dokierowanejprzezniegosieci.Cojakiśczaswcielał
sięwrolęszeregowegopracownika,byprzekonaćsię
nawłasnejskórze,comożnausprawnićwdziałaniu
hotelu,takbyiklienci,ipracownicyczulisięwnimjak
najlepiej.Wtejchwili,jakprzystałonadobrego
przewodnika,powiniensprawić,byjegopodopieczna,
beztraceniaczasuwdługiejkolejceindywidualnych
turystówmogłazobaczyćmiejsce,októrymmarzyła
oddziecka.
–Niespodziewałamsię,żebędęspacerowaćwśród
gladiatorówipatrycjuszy!–Ellaroześmiałasię