Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
‒Pozwól,żepogratulujęcijakopierwszy,kuzynie.
Żyjdługoiszczęśliwiezeswojąksiężniczką–powiedział
Hamidzpromiennymuśmiechem.
Wzruszonyserdecznościąkuzyna,Idrisprzywołał
uśmiechnatwarz.Chociażniełączyłaichbliskawięź,
brakowałomugo,gdyobajułożylisobieżycie
wodległychmiejscach:IdriswZahracie,aHamid
nauczelniwStanachZjednoczonych.
‒Jeszczeniejestmoja–przypomniałpółgłosem,
świadomy,żemimogwarurozmówktościekawski
mógłbyichpodsłuchać.
Hamidzrobiłwielkieoczyzaokularamibezoprawek.
‒Czyżbympopełniłnietakt?Słyszałem
–Dobrzeusłyszałeś–uciąłkrótkoIdris.
Niktgoniezmuszałdomałżeństwa.SzejkIdris
Baddourrządziłniepodzielnieswoimpaństwem,
Zahratem.Byłopiekunemnaroduiobrońcą
uciśnionych.Jegosłowostanowiłoprawonietylko
wkraju,leczrównieżitu,wokazałejambasadzie
wLondynie.
Leczdecyzjęomałżeństwiepodjąłniezupełnie
zwłasnejwoli.Losmuwybrałnarzeczoną.Planował
jąpoślubićzewzględówdyplomatycznych,byzapewnić
stabilizacjęwregionie,adynastiispadkobierców,
imimonowoczesnychpoglądówprzekonać
konserwatywnychoponentów,żezasługujenatron.
PrzeprowadziłreformywZahracie,leczstarzy
politycynadalpostrzegaligojakoniedoświadczonego