Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
palcu?Wpewnymmomenciedostrzegłjeszczejedwab
czyjejśseledynowejsukni,cerębiałąjakmleko
izłocistewłosy,lśniącejaknieboobrzasku.Zaparło
mudechnatenwidok,aserceprzyspieszyłodogalopu.
Leczzarazzasłoniłagrupaludzi.
Którato?zapytałHamida,zmienionym,jakbynie
swoimgłosem.
Postnieznajomejprzypomniałamujedyną
kochankę,którąmusiałporzucić,zanimnamiętność
wygasła.Pewniedlategozrobiłananimtakpiorunujące
wrażenie.Aletamtanosiłakręconewłosyrozpuszczone,
aniespięteciasnowkonwencjonalnykok.
Znikłamizoczu.Zarazjejposzukam,chyba
żezechceszzrobićsobiechwilęprzerwyodwymogów
dyplomatycznegoprotokołu.
Tradycjawymagała,bywładcawitałgości
nazłoconymtronie,umieszczonymnapodwyższeniu.
Idriszamierzałodmówić,alepodwpływemimpulsu
zmieniłzdanie.Odniepamiętnychczasówniepozwolił
sobienaluksusspontaniczności.Zatęskniłzachwilą
wytchnieniaodwypełnianiaobowiązków.
ZerknąłnaGhizlan,zajętązabawianiemrozmową
dygnitarzy.Doskonalesobieradziła.Spojrzała
naniego,posłałamuuśmiech,poczymwróciła
doprzerwanejkonwersacji.Niewątpił,żebędzie
doskonałąkrólowąiświetnądyplomatką.Niebędzie
zawszelkącenęzabiegałaojegouwagęjakwiększość
byłychkochanek.
Chodźmy,kuzyniezadecydowałwmgnieniuoka.
Chętniepoznamdamętwegoserca.
Przedarłszysięprzeztłum,wkońcudotarli