Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Boże,tadziewczynazupełniesiępoddała,pomyślał
zirytacją.Unosisięwwodziejakgigantycznameduza,
wtychfalującychspódnicach,zwłosamiwnieładzie,
księżycowobladątwarząiszerokootwartymioczami.
Dlaczegodżentelmeniztowarzystwanieucząswoich
córekpływać?Mogłabyterazporadzićsobiesama
iwypłynęłabynapowierzchnię.Tymczasemwogólenie
podejmowaławalki,jakbypogodzonazeswymmarnym
końcem.Mężczyznazacisnąłwarginajejustach,
wpuszczającwnieoddech.Wciemnościizimnieoddał
jejswójostatnizapaspowietrza,poczymtrzymając
jąmocnozaramię,wierzgnąłnogami,abypoderwaćsię
wgórę.Przynajmniejsięniewyrywała;wisiałananim
bezwładnie.Szmaragdowyżakietdojazdykonnej
zdawałsięmiećwsobiewięcejżycianiżona.
Wreszciewynurzylisięnawiatrisłońce,podskakując
jakkorkiwbystrymnurcierzeki.Dziewczynaoplatała
gonieprzyzwoicienogami,drapiącdokrwijegotwarz
wrozpaczliwejpróbieuchwyceniagojaknajmocniej.
–Uspokójsię,docholery!–zawołał,łapiącoddech.
Niebyławstaniezachowaćspokoju,wpanicenie
panowałanadsobą.Przycisnąłjądosiebie,poczym
skierowałsięzprądemkubrzegowi.Dostrzegłludzi
biegnącychimnaspotkanieprzezbagno.
Nagleobezwładniłogogęstejakmelasaiciężkiejak
olejwspomnieniebłotawHutton’sLanding.Zadrżał
gwałtownie.Tutajteżpełnobyłobłota–wokółjego
nóg,naobfitychspódnicachdziewczynyprzyciśniętej
doniegojakciasneubranieiodbierającejresztki
ciepłajegociału.
Musistądodejść,wrócićdodomu,znaleźćsięjak