namoichlekcjachangielskiego,reagujezawsze
wpodobnysposób.Krzywisięijęczy:
–Och,nie!Onisąokropni!Tochybaprzez
tehormony!
Suzanna–typowaprofesorkazcollege’u,czyliprzede
wszystkimsnobka,aleitakjąkocham–niepotrafi
docenić,żewłaśniedziękitemu,żenastolatkisą,jakie
są,człowiekcoiruszmatakzwanyubawpopachy.
Takiesympatyczneprzerywnikiwcodziennejharówce.
Mojerozmyślaniaprzerwałnaglepełendynamizmu
męskigłos,tenorJeanaValjeana,sprowadzającmnie
zpowrotemnaziemię.Czylinadrogęmiędzystanową
OklahomaI-44Eastwpierwszymdniuczerwca.
Pozwoliłamsobiejeszczetylkowymamrotaćpod
nosem:
–Natymwłaśniepolegażycienauczycielaszkoły
średniej,obdarzonegopoczuciemhumoru.Notoryczny
brakkasy,zatokomizmuażwnadmiarze...Ocholera,
przecieżtojużmójzjazd!
Naszczęściemójmały,słodkimustangbezbłędnie
wykonałmanewriwjechałnaUS-412.Zgodnie
zdrogowskazemdoLocustGrovebyłotrzydzieścipięć
kilometrów.Terazprowadziłamsamochódkolanem
ijednąręką,starającsięjednocześnierozłożyćfolder
oaukcji,wktórymzapisałamnamiary,jakdojechać
tam,dokądchcę.
AwięcgdzieśwpołowiedrogimiędzyLocustGrove
(cozaokropnanazwa!)[1]aSiloamSpringspowinien
byćduży,rzucającysięwoczydrogowskazzinformacją
odrodzebocznej.Skręcamwnią,jadędonastępnego
drogowskazu,znówdrogaboczna,znów
dodrogowskazuitaktrzymam,ażdojadędocelu,czyli
naAukcjęPrzedmiotówUnikalnych–Rzeczy
Niezwykłych–WszystkieOfertyBranePodUwagę
–WszystkoMusiByćSprzedane.
–Ajakochamwszelkiegorodzajudziwnestarocie