Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DolinazaMnichem
–Niebędętwoimprzewodnikiem–zasyczał,choćgoonicnie
prosiłem,byparadoksalniepochwilirzec:–Chodźmy!
DolinkazaMnichem.Nieśmiałempytaćomitycznąpostać,
którawtejokolicypojawiałasięnocami,straszącnajwiększych
zbójów.Taknaprawdęniemiałemśmiałościzapytaćocokol-
wiek.Tylkogrzecznieodwracałemgłowę,gdymójcicerone
wskazywałszponemwiechlinętatrzańskączyturzycętęgą.
–PoprzednimrazembyłemtutajzSzymanowskim.Tento
jednakkretyn.FiutemskrzywdziłJadzię,WitkasiailokajaFelka.
Harnasiamikulturęgóralską.SpotkaliśmywtedyJasiaMurzań-
skiego,aktualnegobacęzRusinowejPolany.Miałwówczastrzy
latka.Berbećzadługomęczyłsięwszkole,belferniepozwalał
murozwinąćskrzydeł.Trudnowymagaćtegoodbarana.Jaś
czekałtylkododzwonka,bywchałupierzucićplecakwkąt
ibiecdoswychowieczeknaHalęzaMnichem.Byżyćnaprawdę!
SpojrzałnaStawStaszica–słusznieprychnął.Następniedłu-
gowpatrywałsięweWrotaChałubińskiego(jakwprzejściedo
innegowymiaruwiedzytatrzańskiej).
–Wszystkoconajlepszejesttudziśnielegalne.Jaktodawne
przejściemiędzyWrotamiaSzpiglasem.
Odpaliłpapierosaidmuchnąłmiprostowtwarz.
10