Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
To,cowjednymmiejscuwszechświatajestzłomem,winnym
miejscu,winnejgalaktyceinainnejplaneciejestskokiem
technologicznym.Małaodległośćpomiędzygwiazdamitotylko
złudzenie,gdysiępatrzywniebo.Taknaprawdęzamieszkałeplanety,
anawetcałeImperiaoddzielająodsiebiesetkitysięcylubmilionylat
świetlnych.Mimotychastronomicznychodległości,zainteresowanych
kupnemnowinektechnicznychjestcałkiemsporo.Każdyzapłaci
nawetwygórowanącenępoto,abyzdobyćprzewagęizostać
hegemonemwswoimświecie.Problememniejestodległość,ale
przemycenietowaru.Chociażniechodziotradycyjnyprzemyt,
aoominięciezabezpieczeń…Alenieuprzedzajmywydarzeń.
*
Tendzieńbyłchybanajgorszyzewszystkichwjegożyciu,adotego
niezamierzałsiętakszybkoskończyć.Zaczęłosięodtego,żerzuciła
godziewczyna.Zrobiłatodladzianegokolesia,któregoprawienie
znała.NastępnypechspotkałgonagonitwienaPartynicach.Koń,
naktóregopostawił,przegrał,chociażbyłpewniakiem.Wrazztym
przepadłynietylkojegopieniądze,alerównieżgotówkapożyczona
odchłopakówzmiasta.Keramszedłulicą,myślącnadtym,jaksię
wykaraskaćzdługów,gdynaglewpadłnaniegojakiśmężczyzna,
któregoprzedułamkiemsekundyjeszczeprzednimniebyło.Ówgość
uściskałgo,jakswojegodobregoznajomego,izorientowałsię,
żepopełniłpomyłkę.
Przepraszamnajmocniejpowiedziałzobcymakcentem,
puszczającchłopaka.Pomyliłemcięzkimśinnymwyjaśnił,
poczymznikłrównienagle,jaksiępojawił.